Niezręczne momenty

1.9K 116 25
                                    


Scott~ Byliście na plaży. Wszystko spoko i git. Po godzinnym opalaniu postanowiliście iść w końcu się kąpać. Wbiegłaś do wody, a zaraz Scott. Bardzo chciałaś, aby Cię podniósł i rzucił do wody (hymmm brutalnie to brzmi aczkolwiek tak nie jest ;) !) Gdy już cię wziął na ręce i rzucił to poczułaś, że czegoś Ci brakuje. Wynurzyłaś się z wody (woda była do pępka). Scott patrzył z otwartą gębą poniżej szyi (każdy wie o co caman ;) ). Byłaś na niego wkurzona, aż w końcu ogarnęłaś, że nie masz górnej części bikini. Szybko zasłoniłaś piersi i leciałaś szukać zguby. Na Scott'a nie mogłaś liczyć po stał jak zamurowany.

-Mógłbym mieć takie widoki zawsze. Postanowione. Jutro idziemy na plaże. Może znajdziemy sobie jakieś ustronne miejsce.-powiedział twój chłopak podchodząc blisko, bardzo blisko. Byłaś cała w rumieńcach, aż po cichu się zgodziłaś....... :D

Stiles~ Siedzieliście razem w twoim pokoju rozmawiając o jakiś głupotach. Zaburczało Ci w brzuchu (Nie, to nie jest jeszcze ten niezręczny moment) więc poszłaś do kuchni po chipsy dla siebie i dla głodomora. Gdy weszłaś do pokoju, zamurowało Cię. Dlaczego? Dlatego, że Stiles z głupkowatym uśmiechem stał trzymając prezerwatywę.

-Skąd ty to? Coooo?- powiedziałaś rozpoznając opakowanie gumek.

-Widzę, że zwarta i gotowa do wszystkiego. Cieszę się, że trzymasz to w szafce nocnej.-powiedział z łobuzerskim uśmiechem.-Możemy to teraz wykorzystać.-bardziej OZNAJMIŁ podchodząc do Ciebie.-truskawkowe, mmmm...

-Lubię truskawki?-bardziej zapytałaś niż powiedziałaś.

Podniósł Cię, a ty oplotłaś nogi wokół jego bioder i zaczął Cię namiętnie całować......Każdy wie co dalej....

Brett~ Byłaś u niego w domu na "Nocka Hobbita". Gdy leżeliście oglądając już ostatnią część poczułaś, że zbliża Ci się okres. Nawet nie wzięłaś wkładek,a co dopiero podpaskę lub tampony. Zamknęłaś się w łazience i wypychałaś majtki papierem by chociaż starczyło w drodze do marketu (twój dom jest daleko od domu Brett'a). Brett walił w drzwi abyś mu otworzyła, ale to dość niezręczna sytuacja więc nie otwierałaś. W końcu odpuściłaś słysząc warknięcie chłopaka. Otworzyłaś mu drzwi.

- Dlaczego nie otwierałaś?? Wiesz jak się o Ciebie martwiłem?-przytulił Cię w szczelnym uścisku.

- No bo jaa...mam....i nie wziełam...-wstydziłaś się dokańczać.

- Masz okres i nie masz podpaski?-zapytał, a ty się dziwiłaś, że bałaś się powiedzieć o tym, a CHŁOPAK powiedział to normalnie.

- yyy.. Tak- odpowiedziałaś jedynie.

-Zaraz wracam.-powiedział i już go nie było.

Po 20 minutach przyszedł i dał Ci wielką siatkę, a w niej trzy rodzaje podpasek, tamponów, żelek, chipsów, napoi i czekolady.

Rzuciłaś mu się na szyje i pocałowałaś każdy minimetr jego twarzy. Pobiegłaś szybko do łazienki, wiedząc po co, a później dokończaliście Hobbita jedząc wszystkie rzeczy, które kupił.

Derek~Wstałaś rano. Dziś są twoje urodziny (załóżmy). Po zejściu z łóżka poszłaś się wziąć relaksującą kąpiel w wannie. Nie zabrałaś rzeczy do ubrania więc z łazienki poszłaś do swojego pokoju. Kogo tam zastałaś? Derek'a stojącego z prezentem i z kwiatami, ale widząc Cię nago odłożył rzeczy i podszedł do Ciebie zdejmując przy okazji bluzkę. Dziwnie się poczułaś stojąc bez ubrań, ale jak zobaczyłaś jego klatę, nieśmiałość przerodziła się w pożądanie. 

Urodzinowy seks-zaliczony :D


---------------------------------------------------------

No powiem wam, dziwny rozdział, nie? xD 

Dziękuje za 9.6k odsłon!!!! Zaraz będzie 10k!!!!

I dziękuje również za 686 gwiazdek!!!!

Komu się podobał rozdział???

Teen wolf- PreferencjeWhere stories live. Discover now