Prolog

8.2K 660 95
                                    

Siedział na łóżku, patrząc w stronę okna. Nie ruszał się. Wyglądał jak lalka, którą postawiono na wystawie sklepowej.

- To u niego normalne. Kiedyś był bardziej radosny i rozgadany - zapewniała jedna z pielęgniarek.

Jego czekoladowe włosy były starannie uczesane, a skóra nienaturalnie blada. Na przedramieniu jednej i drugiej ręki można było zauważyć liczne blizny po samookaleczaniu.

- Lekarze twierdzą, że jest jeszcze niewielka nadzieja. Niestety wygląda na to, że chłopak się poddał - szepnęła niewyraźnie, ale ja i tak dobrze ją usłyszałem.

Przeniosłem wzrok na chłopaka, który w tym samym momencie odwrócił się do mnie. I właśnie wtedy je zobaczyłem.

Te oczy o pięknej barwie, które chowały w sobie tyle różnych emocji i uczuć.

Seledynowe oczy.

Oczy pełne nadziei.

Głosy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz