Rozdział 21

2K 148 8
                                    

Przytuliłam swoją przyjaciółkę i powiedziałam jej by się nie martwiła. Może i byłam tylko raz w prawdziwym związku, który nie ma szczęśliwego zakończenia, ale sądzę, że Dylan w końcu się opamięta.

Anabelle podziękowała mi za słowa pocieszenia i zaproponowała byśmy obejrzały jakiś film na co ja się zgodziłam.
W ostateczności zdecydowałyśmy by obejrzeć Love Rosie.

W trakcie ,,seansu" usłyszałam pukanie do drzwi.

- Poczekaj chwilkę - oznajmiłam a Ann pokiwała głową

Za drzwiami ujrzałam ciemnowłosego z uśmiechem na ustach. Nie wiem co go tak cieszy skoro nawet nie potrafi zadbać o szczęście swojej dziewczyny.

- Czego chciałeś - fuknęłam chytro

- Dostałem informację, że jest tu Anabelle. Muszę jej coś powiedzieć.

- Nie wystarczająco ją skrzywdziłeś? - spytałam a chłopak popatrzył się na mnie jakby nie wiedział o co chodzi - Jest smutna i to przez ciebie.

- Słuchaj, to już przeszłość - westchnął a ja do końca nie wiedziałam o co mu chodzi

- Co masz na myśli?

- Nie kocham jej. Wykorzystałem ją by się do ciebie zbliżyć Chloe, proszę...

- Wynoś się! Dupek! Jak mogłeś?! - próbowałam go wyrzucić z mieszkania, lecz nie miałam na tyle siły

- Powiedziała, że masz się stąd wynieść - ku mojemu zdziwieniu za ciemnowłosym stanął Charlie. Dylan spojrzał na niego i odszedł by nie zrobić sobie większych problemów.

Przytuliłam blondyna mocno i po chwili udałam się z nim do salonu gdzie czekała zadowolona Ann.

- Cześć Charls - powiedziała z uśmiechem, który po chwili zniknął - Co wy tacy... ?

- Dylan tu był.. i powiedział prawdę. Wykorzystał cię by zbliżyć się do mnie. Myślę, że się we mnie zakochał. - oznajmiłam a w oczach dziewczyny pojawiły się łzy. Wyminęła mnie i szybko uciekła z domu.

- Ann zaczekaj! - krzyknęłam i chciałam pobiec za nią, lecz Lenehan mnie powstrzymał

Usiadłam zrezygnowana na kanapie i spuściłam głowę.

Nastąpiła chwila ciszy, którą przełamał głos Charliego.

- Wiesz, chyba w końcu nastąpiła ta chwila i muszę ci powiedzieć prawdę o nim. A więc.. chodziłem z nim kiedyś do szkoły - powiedział a ja nie mogłam w to uwierzyć - był znany z tego, że zabawiał się dziewczynami i porzucał. Nie chciałem ci o tym mówić bo myślałem, że się zmienił. Myliłem się, jest takim samym frajerem jak przedtem.

Byłam nieco zła na Charliego, że mówi mi o tym dopiero teraz, ale wiem, że blondyn jest dobrym człowiekiem i nawet takiemu dupkowi jak Dylan chciał dać szansę.

Basketball |Charlie Lenehan ✔حيث تعيش القصص. اكتشف الآن