Rozdział 13

1.5K 133 12
                                    

Przez kilka kolejnych dni Yujin trzymała się z daleka od Jiyonga, starając się nie wykazywać nawet najmniejszego zainteresowania jego osobą, co było naprawdę trudne, zważywszy na fakt, jak bardzo tęskniła za chwilami spędzanymi z tym mężczyzną

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przez kilka kolejnych dni Yujin trzymała się z daleka od Jiyonga, starając się nie wykazywać nawet najmniejszego zainteresowania jego osobą, co było naprawdę trudne, zważywszy na fakt, jak bardzo tęskniła za chwilami spędzanymi z tym mężczyzną. Zgodnie postanowili, że przez jakiś czas nie będą się spotykać nawet poza murami uczelni. Chcieli za wszelką cenę uśpić czujność Mijung, co mimo wszystko okazało się nie być łatwym zadaniem. Dziewczyna niczym cień podążała krok w krok za Yujin, która starała się nie zwracać na nią większej uwagi i ignorowała ją na tyle, na ile pozwalały jej skołatane przez całą tę sytuację nerwy. Unikała Mijung jak ognia, chociaż i tak zdarzały się sytuacje, gdy wchodziły sobie w drogę i wtedy Yujin musiała wysłuchiwać chamskie uwagi na swój temat. Na dodatek wciąż szantażowała Bae, grożąc jej, że jeśli nie wycofa się z konkursu, to dziekan dowie się o romansie z Jiyongiem. Co prawda Mijung nie miała jakichkolwiek dowodów na potwierdzenie swoich przypuszczeń, jednak Yujin doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że z tą dziewczyna naprawdę wszystko jest możliwe i jeśli się na coś uprze, to prędzej czy później dopnie swego.

Yujin każdą wolną chwilę poświęcała na dokończenie projektu konkursowej sukni wieczorowej. Dzięki temu nie miała czasu na rozmyślanie o Jiyongu i o tym, co ostatnio działo się w jej życiu. Z Eunbi wciąż nie rozmawiała. Były momenty, kiedy chciała do niej podejść i ot tak zapytać, co u niej słychać, jednak morderczy wzrok przyjaciółki skutecznie ją przed tym powstrzymywał. Lee nadal była zła i widać było, że ma żal do Yujin o to, że ukrywała przed nią swój związek z Jiyongiem. Przecież Eunbi nie była taka, jak Mijung i można jej było ufać w każdej sprawie, dlatego tym bardziej nie rozumiała zachowania Yujin. Prawda była taka, że gdyby nie tamta kłótnia na dziedzińcu przed uczelnią, Bae wciąż nie powiedziałaby przyjaciółce o tym, co dzieje się między nią a Jiyongiem. Może lepiej, że tak się stało? Mimo wszystko poczuła wielką ulgę, gdy Eunbi nareszcie poznała prawdę, chociaż wolałaby, żeby dowiedziała się o tym wszystkim w bardziej neutralnych warunkach, a nie podczas ostrej kłótni z Mijung.

Dziewczyna westchnęła cicho i uniosła wzrok znad zeszytu, w którym notowała to, co mówił do nich wykładowca. Profesor Kang był posiwiałym mężczyzną z wyraźną nadwagą i kiepskim poczuciem humoru. Zawsze starał się rozluźniać atmosferę swoimi żartami, ale zamiast tego wprowadzał studentów w jeszcze większe zażenowanie. W niczym nie przypominał Jiyonga, który swoją charyzmą potrafił przykuwać uwagę nawet najbardziej wymagających studentów. Nawet jeśli na wykładach był dość surowy i rzadko pozwalał sobie na żarty, wszyscy go uwielbiali i już nikt nie pamiętał pierwszych zajęć, na których zrobił niezapowiedziany test. Na szczęście nie wystawił wtedy ocen, gdyż połowa studentów musiałaby go ponownie pisać. Kolejne wykłady przebiegały o wiele sprawniej. Studenci chętnie słuchali tego, co ma im do powiedzenia, często też dyskutowali z nim na różne tematy i z czasem przestali bać się Jiyonga, dostrzegając w nim naprawdę dobrego człowieka, który za wszelką cenę chce nauczyć czegoś swoich studentów.

Dostrzegłszy kątem oka rozświetlający się ekran telefonu, Yujin spojrzała na niego i zmarszczyła mocno czoło, gdy zobaczyła wiadomość od Jihoona. Tak dawno nie rozmawiała z tym chłopakiem, że zaczynała powoli o nim zapominać, a w szczególności o tym, co wydarzyło się między nimi podczas jednego z piątkowych wieczorów. Gdyby wiedziała, że sprawy z Jiyongiem potoczą się w taki sposób, w życiu nie dopuściłaby do jakiegokolwiek zbliżenia z Jihoonem. Teraz już jednak było za późno na „gdybanie". Stało się i czasu nie cofnie, dlatego starała się w ogóle o tym nie myśleć i przede wszystkim nie kontaktować się z tym chłopakiem, doskonale pamiętając, jak alergicznie reagował Jiyong na samo wspomnienie o Jihoonie.

Faces of Love: Tender Love ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz