Prolog

551 59 3
                                    

   Po wyjściu Kylo Rena, została sama w pomieszczeniu razem z jednym szturmowcem. Nie miała już nadziei na wydostanie się z koszmarnego siedziska, ani tym bardziej ze Starkiller.

   Nigdy nie będziesz tak silny jak Darth Vader. Z szoku jej własne słowa rozbrzmiewały w głowie, powracały jak echo. Nie mogła uwierzyć, że powiedziała mu to prosto w oczy. Nigdy by się nie spodziewała, że mogłaby tak przejrzeć kogoś na wylot.

   A jeżeli miała taką moc jak Kylo Ren? Jeżeli mu już nie zależało na mapie, którą pokazał jej BB-8, tylko na niej i czymś nad czym nawet nie kontrolowała?

   Próbowała rozkuć się z kajdan, jednak było to bezcelowe.

   To nie możliwe, pomyślała, jak coś tak dużego mogło się w niej kryć przez te lata spędzone na pustkowiach Jakku. Jakby miała tą Moc to nie musiałaby walczyć o każdą porcję jedzenia i nie musiałaby zarabiać za tak poniżające stawki.

    Mogła przejrzeć Mistrza zakonu Ren, a jeżeli miała takie zdolności...

   — Rozkujesz mnie i wyjdziesz, nie zamykając drzwi — powiedziała zanim pomyślała o jakichkolwiek konsekwencjach.

Ofiary Rewolucji | Reylo| W TRAKCIE EDYCJIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz