Akt 1. Z Kate zrywa chłopak

75 8 9
                                    

- Zaczekaj! - Adam krzyknął za Kate Findel, która odeszła od stołu.
- Na co mam czekać?! - Rzuciła nie zwracając wcale uwagi, że znajduje się w miejscu publicznym i wszyscy się na nich patrzą.
Złapał ją za ramię. Odwróciła się z przymusem.
- No słucham, jaką bajkę mi jeszcze sprzedaż? - Zaczęła tupać butem.
Miała dość jego durnych kłamstw, tym razem powiedział jej, że niestety nie może z nią jechać nad jezioro, ponieważ musi zająć się chorą babcią. (Ale jest jeden problem jego obie babcie już parę lat leżą dwa metry pod ziemią.)
Pomimo średniego wzrostu, nie pozwalała sobie aby faceci traktowali ją jak śmiecia. Codzień nosiła trampki, aby pokazać innym, że należy do kobiet mocno chodzących po ziemi. Wyjęła ze swojej brązowej torebki gumę, która od razu wsadziła do ust. Kosmyk włosów zawineła na swój palec i zaczęła mocno rzuć gumę.
- Muszę się zająć mamą rozumiesz? (tak dobrze przeczytaliście mamą) - położył jej dłoń na ramieniu.
- Przepraszam. Myślałam, że mnie zdradzasz. - Udała, że zaraz się rozpłacze i przytuliła się mocno do niego.
- Skąd ci takie coś przyszło do głowy? - Zaśmiał się i pocałował ją w czubek głowy.
- Muszę iść, sprzątanie w domu wzywa. - Uśmiechnęła się i wskazała na kluczyki od swojego samochodu, który miała w ręku.
- Jedź ostrożnie. - Odwrócił się i poszedł w swoją stronę.
Kate poczekała aż zniknie za rogiem.
Adam był głupi jeśli uwierzył w jej scenkę z płaczem wyrwanej z jakieś taniej komedii romantycznej. Jej kumpela - Rosie kazała jej to zrobić aby mogły sprawdzić czy to prawda.
Wyjęła telefon:
- Piękniś połknął haczyk.
Zaśmiała się głośno i ruszyła samochodem do domu.

***

Wykąpana i odświeżona wyszła na balkon z lampką dobrego, białego wina. Spojrzała na miasto. Po ulicach chodziły przytulone i zakochane w sobie nazabój pary.
- Pieprzona miłość. - Powiedziała i uśmiechnęła się sama do siebie.
Do jej nóg pobiegł jej piesek Dot.
- Co mały? - Kucnęła i pogłaskała go.
Nagle jej telefon zawibrował. Spojrzała na niego. Dostała powiadomienie, że Adam dodał nowe zdjęcia.
Z mocno trzęsącymi się rękoma odblokowała telefon i otworzyła nowy album zdjęć.
Zamknęła oczy.
Po jej policzku zaczęły lecieć łzy.
Na tych zdjęciach jej Adam był uśmiechnięty z jakąś wysoką blondynką ubraną w skąpe bikini.
Tak, Rosie mówiła jej, że Adam ją zdradza ale ona miała cichą nadzieję, że tak jednak nie jest.
Odegrała dziś tą scenkę, aby udowodnić swojej przyjaciółce, że jej chłopak jest jej wierny.
Jednak się myliła.
Otwarła łzy. Wzięła butelkę z połową wina i wzięła duży łyk.
Wszyscy nadal na mieście byli weseli, ona jako jedyna była smutna.
Wzięła swój telefon i zadzwoniła do czterech osób.
- Cześć dziewczyny. - Miała nadzieję, że po jej tonie głosu nie słychać, że płakała.
- Hejka! - Krzyknęły jednocześnie zadowolone.
Kate wybuchła płaczem.
- Ej, co jest? - Spytały.
- Adam mnie zdradził...

Nie Zadzieraj Z Dziewczynami!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz