Rozdział 8

373 29 4
                                    

Po zakupach weszliśmy do auta.Usiadłam na miejscu pasażera. 

- Tato ty przy Lukasie nie musiałeś gadać o tym długopisie albo zdjęciu - powiedziałam. 

- Oo, a co się tak przejmujesz? - zapytał 'zabawnie' podnosząc brwi. 

-No wiesz, to 'trochę' krępujące...

-Oj tam przesadzasz...

-A jak ja bym pokazała ostatnie zdjęcia z twoją 'koleżanką'z klasy, mamie, to co?

-Pomińmy ten temat...

-No właśnie... Przy Noahu też byś tak gadał... i jak z wami żyć?

- Czekaj, czekaj, jakim Noahu? Levim?

- No tym... no wiesz, tym moim przyjacielem z Berlina.

- Ta na pewno - pokiwał głowa i zaczął się śmiać. 

- Babcia, ci mówiła? - zapytałam poddenerwowana.

- Ha, ha, wiedziałem że to twój chłopak. 

-Wcale nie! To przyjaciel!

-Wcale tak! I się ze mną nie kłóć!

-Będę się kłucić!

-Złość piękności szkodzi...

-Haha śmieszne jak twoja....yyy.....skarpetka!

-Co jest śmiesznego w mojej skarpetce?

-Jest czarna!

- No i co z tego?

Po chwili byliśmy w naszym domu. Zobaczyłam sms. 

Od Noah <3: To wiejskie kółko modlitewne chce mi zabrać telefon. Bój się jak będą cię chciały poznać . Jeszcze mi drzewo każą rąbać ;-;

Do Noah <3: Oj biedny... Ciesz się że im kibla nie naprawiasz. 

Od Noah <3: Pocieszyłaś mnie

Od Nieznany:Witaj piękna niewiasto

Zmieniono nazwę kontaktu na Lodass. 

Do Lodass: Dzień dobry...

 Od Lodass: Pisz normalnie

Do Lodass: Dobra....hej ziom! Może być?

Od Lodass: No nie za bardzo...Lepiej byłoby 'Hej kochanie'

Do Lodass: No chyba nie!

Od Lodass: Dlaczego? 

Do Lodass: Bo tak!

Od Lodass: Nie chcesz mieć chłopaka?

Czy ja wpadłam Lukasowi w oko, ale zaraz przecież ja mam chłopaka...
Ale i tak on mieszka za daleko, a Lukas to taka szansa! 

Od Lodass: Dasz się wyciągnąć na lody?

Nawet trafiłam z tym Lodass'em...

Do Lodass: No może...

Od Lodass: Nie może, tylko Tak! :D

Do Lodass: Ok, gdzie i kiedy?

Od Lodass:  No zaraz w lodziarni...

Do Lodass: Której?

Od Lodass: Tej najbliżej ciebie...8)

Do Lodass: No to spotkamy się w lodziarni "Jumbo"

Od Lodass: Dobra! <3

Podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej białą, koronkową bluzkę i krótkie, szarpane spodenki. Włożyłam to na siebie i pobiegła truchtem w stronę lodziarni. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Rozdział gotowy!
Pisałyśmy je razem z plackiem bananowym...

Chyba się wam podobało, co nie?
(napiszcie w komentarzach)

Papaaa
;*

Fanka || Lukas Rieger, Noah LeviWhere stories live. Discover now