Najbardziej zjebany odcinek życia... DZIĘKI PIĄTKU 13-TEGO.

Zacznij od początku
                                    

K: To pokolei.

O: Kasieł chce się zaopiekować Sandy i Screamy'm. Może?

K: No spok-

K04pl: *wbija* WITOJCIE OBYWATELE!

K: *na rękach u Springa* CO WY MJE TAK STRASZYCIE.

K04pl: Sorka. No ale zostałam niańko, nie? B3

K: Tia. ;-;

K04pl: Yeah. BD

ST: Ta. NEXT. *puszcza Kamilczę*

K: Podłoga. Jest. Twarda. Kurna.

ST: Ojej.

K: Wsadź se do ryja klej. Dalej.

K04pl: MOGĘ MIESZKAĆ Z NIGHTMARE FOXY'M W SZAFIEEE? *^*

K: Spoko. ._.

NF: Kasieł? ;_;

K04pl: Hejo! ^^

NF: Skąd ty tu?

K04pl: Magia! B3

K: DALEJ. Zanim coś się zjebie, w końcu mamy 13 piątek.

A: Czy Wikeł może być pogodynką?

K: Hmm.... dobra. ;u;

Ma: Ale ja jestem pogo-

K: Odeszłaś. ;-;

Ma: To żarty były. ;_;

K: O rany. TAK MI PRZYKRO.

ST: Ale ty dzisiaj wredna jesteś... Moja szkoła, dobra jest! :D

K: Te, moczobarwny, przymknij jadaczkę, co?

ST: ;-;

K: Dziękuję. Dalej.

Z: Czy Wik kiedyś wbije do Je-

K: *KIMKARDASZJAN.

Z: -Kimkardaszjan i wrzaśnie "JOHN CENA!!!"?

K: Jak to zrobi będę jej wdzięczna.

O: Czy pamięta ktoś Nikolę?

W: Ja! ;-;

K: Czyli tak.

N: TESZ SIĘ PAMIĘTAM!

K: Gratulacja. ._. A teraz pytanie do ciebie pojemniku na zwłoki aka śmietniku.

ST: Czemu ty mnie tak nienawidzisz. ;-;

K: Masz na coś alergię?

ST: Ta.

K: Na...?

ST: RÓŻ.

K: Ta. Można się było spodziewać. To co? Wyzwania?

Zo: Mhm.

Di: A OTO JA! DIETETYK AKA RIKO! PRZYBYWAM ABY OŚWOADCZYĆ, IŻ MACIE ŻREĆ MOJĄ SAŁATKĘ! >:D

ST: Ta. Super. *ma zamiar go zdeptać*

K04pl: ANI SIĘ WAŻ ZGNIŁA WIOSNO.

ST: ;-;

Di: Żryjcie gawiedzi! >:D

W: *żrom sałatkem* Dobra!

Di: Jak to. ._.

K: Jedno wyzwanie gotowe. Tera-

Zo: Chwila. Ty musisz mieć humor, żeby prowadzić! Nie możesz być taka ponura! HALO LUDU! ZABIERAMY JOM!

!FNaF Na Wesoło!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz