Zmiany.

1.3K 49 41
                                    

Idąc do szkoły, przeklinałam mamę za to, jak bezmyślna potrafi czasem być. Wiem, że nasze mieszkanie nie było wspaniałe, ale nie było na tyle złe, by nie móc w nim wytrzymać jeszcze rok. Pech chciał, że moja rodzicielka dostała propozycję wyższych zarobków w zamian za zmianę szpitala. Tak, moja mama jest lekarzem, który teraz zarabia na tyle dużo, żeby wysyłać dziecko do prywatnej szkoły. Dlaczego jednak musiała to robić, akurat na ostatnim roku liceum, kiedy jest dużo nauki i wsparcie przyjaciół przydałoby się, by zdać egzaminy z dobrym wynikiem? No cóż, jak widać, nigdy nie dowiem się, co nią kierowało, ale nie mogę mieć jej niczego za złe, skoro chce dla mnie, jak najlepiej.

Przekraczając próg szkoły, modliłam się o jakiś plan budynku. Jak na złość takiego nie znalazłam, więc udałam się do sekretariatu. To jedyne miejsce, którego położenie znam, ale tylko dlatego, że wcześniej byłam tu z mamą. Sekretarka z uśmiechem wskazała mi gabinet dyrektora. To mężczyzna w średnim wieku, o błękitnych oczach i siwiejących już czarnych włosach. Wręczył mi plan lekcji, objaśnił, jak trafić do klasy, gdzie mam zajęcia i życząc powodzenia, dał do zrozumienia, że to koniec wizyty i mam już sobie radzić sama.

Szłam nieco zirytowana do sali, nie zważając na to, co się dzieje wokół. Nim się zorientowałam, uderzyłam w umięśnione plecy, od których odbiłam się o mało nie upadając. Mężczyzna zdążył złapać mnie za ramię, po czym zlustrował od stóp do głowy. Nie ukrywam, że zrobiłam to samo względem jego osoby. Wysoki, o ciemno-czerwonych włosach i oczach w tym samym kolorze, z okularami na nosie, i w eleganckiej koszuli nie wpasowywał się raczej do modelu nauczyciela wf-u.

- Przepraszam cię. -uśmiechnął się delikatnie.

- To ja przepraszam. Powinnam bardziej uważać. -odpowiedziałam lekko zażenowana.

- W porządku. Na następny raz po prostu skup się na tym, by nie zrobić sobie krzywdy w takim tłumie ludzi. -znowu się uśmiechnął i zniknął za drzwiami pokoju nauczycielskiego.

Nawet nie wiem, jak trafiłam na zajęcia ani, jak później spędziłam resztę lekcji. Jak przez mgłę docierało do mnie to, co mówiono. Wiem jedynie, że jakaś dziewczyna imieniem Yoko mieszka w moim bloku i chce się zaprzyjaźnić oraz, że mamy w klasie geja, który mieszka na moim osiedlu, przyjaźni się z nią i ze mną także chce. Na reszcie nie byłam w stanie się skupić. Sama nie wiem, dlaczego. Może to przez poranną sytuację albo fakt, że ta szkoła jest ogromna!

🏀🏀🏀

Konichiwa ^^

Zapraszam na 1 rodział ff o Kagami ;) mam nadzieję że zainteresuje was fakt że jest on nauczycielem. Zapraszam do komentowania ;)

Naucz Mnie.../Kagami TaigaWhere stories live. Discover now