✨4✨

1.8K 145 22
                                    

Tyler:

-Tyler!- krzyknęła z dołu mama - Zejdź proszę.
-Już schodzę..- odpowiedziałem i szybko zszedłem na dół.
-Pamiętasz Josha? Ostatnio spotkałam jego babcie w sklepie i powiedziała mi, że przyjeżdża na wakacje. Moglibyście odnowić kontakt.
-Tak dawno go nie widziałem.. Wiesz może kiedy przyjeżdża?
-Wydaję mi się, że dzisiaj popołudniu. Możesz podejść i zobaczyć czy już przyjechał.

Około 15.00 zapukałem do domu, który znajduje się niedaleko mojego. Po przywitaniu z jego babcią... zamarłem.

Na kanapie siedział chłopak (chyba trochę niższy ode mnie) z czerwoną czupryną na głowie. Był ubrany praktycznie cały na czarno. Nie wiem co się ze mną działo! Przecież mam dziewczynę..

Jednak nie myślałem o niej kiedy przez cały wieczór patrzyłem się na uroczy uśmiech Josha.

Często zastanawiałem się czy jeszcze kocham swoją dziewczynę. To znaczy Jenna była miła, inteligenta i ładna.. lecz już naprawdę chyba nic do niej nie czułem. Nie mamy wspólnych zainteresowań, ani wielu tematów do rozmowy.

Za to chłopak z brązowymi oczami go oczarował. I zaczął się zastanawiać czy przypadkiem się nie zakochał.

___________________________

Następne rozdziały postaram się zrobić dłuższe. Ten krótki rozdział napisałam na szybko w autobusie.
😌

|Joshler- is real/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz