#5

1.3K 89 7
                                    

-Mamo tato wybrałam że wam wybacze pod pewnymi warunkami.
-Córciu dziękujemy a jakie to warunki ?
-będę mogła nosić broń do szkoly,
, robić co chce na lekcji , wychodzić w czasie lekcji , pyskować nauczycielą, straszyć ich , zmienić się( w zachowaniu ) i takich innych.
- no dobrze ale by nic ci się nie stało.
- jej obiecuję dziękuję to ja lecę spać i jutro nowe życie juppiii ja pierdziele zajebiście.
- no dobrze a teraz spać. Uśmiechnęli się i pożegnali mnie .
Niestety Sophie już niebyło ale ma niedługo przyjechać .
Poszłam do pokoju i z uśmiecham na twarzy usnelam.

Wstałam przez jebnięty budzik przyszykowałam sobie ubranie ( załacznik ).
Weszłam do łazienki wzięłam szybki prysznic w tym umyłam włosy.
Następnie umalowałam się mocnej niż zwykle ale teraz już tak będzie wlosy po wysuszeniu wyprostowałam a bluzkę opuściła na ramię. By było widać mój tatuaż w kształcie czaszki
Przejrzałam się w lustrze i wyglądała uwaga uwaga zajebiście nie jak ja.
Po zachwyceni się sobą zeszłam na dół a tam czekał dla mnie miły widok mój i rodzice robiący śniadanie.
Przywitała się z nimi i poszłam do garażu po moje audi s8.
I wyjechałam szybko przed szkołą byłam w dwie minuty.
Wjechałam z pieskiem opon a wszyscy w moją stronę i oczy z orbit wyleciały. A ja się usmiechnelam peszczelnie.
- no co cioty nie widzieliście nigdy dziewczyny czy co i zamknięcie te gęby bo tu śmierdzi.
- o nową w szkole? Zapytał chris
- nie muszę cię zasmucić tu przed wami stoi Megan Black tak ta Meg.
- nie możliwe.
- a chcesz zobaczyć że to ja ?
- no to pokarz.
- okej . Podeszłam do niego pokazałam fucka walnelam pięścią w nos i zbliżyłam się do jego ust i szepnęłam.
- a teraz wierzysz cwelu?
- nie. Powiedział pewnie nie to nie zapomniałam że wzięłam dzisiaj broń. Ciekawie się zaczyna.
Wyciągnęłam ja i odeszlam od niego.
- wierzysz?
- no niezbyt.
- okej.
Odblokowalam spust a wszyscy oczy szeroko otworzyli.
- nie zrobisz tego. Powiedział chris
- nie wierzysz w moje zdolności wystrzeliłam pocisk w jego nogę a on się zgiąl i krzyknął z bólu.
- wierzysz teraz lalusiu. Taki z ciebie cienias tyle razy dostałeś ode mnie w gębe a twoja dziwka tak samo.
- Jezus to ty .
- no ja... nie zdążyłam dokończyć bo na dwór weszli nauczyciele.
Oj będzie cyrk
Uklonilam się przed nauczycielami nisko i wystrzeliłam trzy razy w niebo.
- dziękuję za uwagę !!! Krzyknęłam i wchodząc każdy się rozchodził .
O już to kocham.
Weszłam na lekcje dziesięć minut po dzwonku a miałam ją z ulubioną nauczycielką ( wyczucie sarkazm ) .
Pani od polaka wredna idiotka.
Zaraz się zacznie
3..
2..
1..
Zaczyna się przestawienie!!!
- Megan czemu się spóźniłaś?
- wie pani ja wolę lepiej wyglądać a nie jak stado nieszczęść.
- oh czyli ja wyglądam cudownie . Powiedziała kretynka.
- ależ oczywiście wygląda pani gorzej niż stado nieszczęście. - a i dziękuję za uwagę. Uklonilam się i odeszlam w stronę swojej ławki . Nie było w szkole dzisiaj Nicholas ciekawe co się stało.
Ale dobra nie moja sprawa.
Reszta lekcji do przerwy obiadowe minęła spokojnie ale teraz jest nasz kochany obrzydliwy obiad ( czytaj pasza dla zwierząt )
No niestety chcą nas zabić.
Weszłam na stołówka ominęłam wydanie obiadów a sama zajęłam miejsce przy wolnym stole ale zaraz obok mnie usiadł jakiś chłopak.
Ciekawe czego chce może poudaje marchewkę ( czytaj plastik)
- cześć mam na imię Megan ale mów mi Meg a ty jak masz na imie napewno jakieś ładne jak takie ciacho z ciebie. Mówiłam przesłodzonym głosem i palcem jeździłam po jego szesciopaku. No nieźle umięsniony.
- ja pierdziele kolejny plastik!krzyknął to trochę za głośno.
Na szczęście nikt nie usłyszał.
Wyciągnęłam broń położyłam na stoliku i zapytałam
- ta jasne kolejny plastik które ma broń naładowaną, jeździ na motocyklach, należy do gangu.
- o ja pierdziele to ty zrobiłaś te całe zajście rano i jak mu tam?
- chris ?
- tak oberwał .
- tak to ja zrobiłam a teraz nara ja idę do domu.
- ale przecież jeszcze trzy godziny ! A i mam na imię Mike.
- ja mam głęboko w dupie te trzy godziny, całą szkołę o mówiłam ładne imię .
I wyszłam na parking i od razu znalazłam moje audi s8.
Wyjechałam a po kilku minutach byłam w domu jednak coś mnie zaciekawiło.
Sąsiadów nie miało być przez dwa tygodnie a w ich domu świeci się światło wtf?
Zeszłam z mojego motocyklu i udałam się na posesję sąsiadów.
Usłyszałam dźwięk zbijanego szkła i wystrzelenie naboji i krzyki o co tu do cholery jasnej chodzi!!?
Weszłam po schodach trzymając broń w ręku . Otworzyłam drzwi ale one zaskrzypiały no żesz kuźwa.
- ej Nicholas słyszałeś?
- jezu Ashton zrozum muszę coś znaleźć na Meg by ją porwali.
Coo o co im chodzi jaki Ashton jaki Nicholas boże jak to chodzi o mnie jak mnie porwą nie uspokaja się przestań dramatyzować .
Jednak to co teraz usłyszałam zmieniło wszystko to chodziło napewno o mnie .
- Nicholas wiem ale nasz szef chce mieć ją przy sobie a w najlepszym przypadku zabić.
- słuchaj ty pierdolony idioto Meg jest moja a nie tego popierdolonego szefa.
Kiedy Nicholas tak ten z naszej szkoły rozpoznałam jego głos powiedział że mnie nie odda i jestem jego .
Stało się coś okropnego w tedy do moich uszu doszedł
dźwięk...

A więc tak dziękuję bardzo za te gwiazdki i oczywiście wyświetlenia jestem strasznie szczesliwa.
Dziękuję was bardzo i do nexta .
12 gwiazdek = next
Rozdział nie sprawdzony

BAD GIRLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz