Gaster próbował zatrzymać maszynę linii, udało mu się. Schował je w domu, nadal nie dokończone. Ale Rdzeń...
Gasterowi udało się powstrzymać rdzeń, ale zbyt wielkim kosztem.
Po prostu wpadł do niego, zniknął, rozpuścił w czaso-przestrzeni. Pewno gdzieś teraz siedzi w Voidzie pijąc herbatę ze złotych kwiatków, jedząc noodle patrząc na to wszystko.
Ale to była zbyt wielka strata, o której i tak wszyscy zapomnieli.
Zapomnieli o istnieniu Gastera tak jakby przestał istnieć.
Jedynymi którzy pamiętali to Sans i Asgore. Co prawda Asgore pamiętał to nieszczegółowo, jednak wiedział o istnieniu Gastera. Sans natomiast cierpiał bardziej, nie ważne jak się starał, nikt nie pamiętał o nim. Nawet zauważył dziwne anomalie czasowe po jego zniknięciu.
Sans nie starał się wytłumaczyć papyrusowi co się stało, ponieważ tak czy siak wiedział, że jego brat co prawda uwierzy, ale czy zaufa?
Po pewnym czasie gdy zatrudniono Alphys na miejsce Gastera. Wszystko ustało. (co nie jest do końca prawdą.)
Jak za pewnie wiesz zaczęła kończyć projekt Gastera. No cóż... nie szło jej dobrze, potwory pod wpływem determinacji po prostu zaczęły się topić. Prace ustały, a Alphys pogrążyła się.
Wszystkie sześć duszy trzymano w specjalnej komorze, którą pilnowała Alphys. Jednak do ukończenia tego wszystkiego była potrzebna jeszcze jedna, siódma dusza.
Była to Frisk.
Frisk tak jak Chara nie pamiętała co dokładnie stało się i dlaczego tak naprawdę przeżyła. Jednak po niedługim czasie dziewczynka zaczęła rozumieć.
Wszystko jest zwyczajną grą, którą potrafiła resetować. Nie raz Chara pojawiała się przed nią proponując układ.
- "Będziesz szczęśliwa kiedy zniknę nieprawdaż? Więc daj mi zabić wszystkich, a potem po prostu zniknę"
Frisk wiele razy próbowała się przeciw stawiać Charze. Jednak ta po prostu siłą zabrała duszę Frisk, która była ciągle przepełniona determinacją.
30 razy? Nie liczyłem już. Tyle razy Chara resetowała świat, przejmując duszę już bezsilnej Frisk. Po prostu świetnie się bawiła, zabijając w kółko i wciąż. W końcu w ostatecznym starciu Frisk przełamała tą barierę i zamknęła Charę głęboko w swojej duszy nie pozwalając jej się wydostać. Zapomniała o niej.
Szczęśliwa zresetowała świat.
Wiedząc jednak, że ktoś jednak zawsze będzie pamiętać...
Słuchaj dzieciaku, czy ty, kimkolwiek jesteś. Nie... nie wracaj tu już. Frisk jest w okropnym stanie, to że wygrała z Charą nie oznacza końca.
Haha. Zawsze to ale. Jakie to głupie. ~
Przewrócił w swoich dziurawych dłoniach emblemat anioła-znaku podziemi.
~ Myślę, że wypowiedziałem się na tyle ile mogłem. Nie wracaj. Void mimo wszystko nie jest miejscem dla osoby takiej jak ty ~
Uśmiechnął się wesoło.
~ Do zobaczenia!
***
-"notatka nr.78: wyniki ostatnich badań nad resetem nie powiodły się. świat ciągle się przewraca w tą i w tamtą. czemu gaster w ogóle stworzył tą machinę. czemu nadal chce to ciągnąć?"-
YOU ARE READING
Game Over. |Undertale (Edytowane)
FanfictionAktualnie Edytowane. Po uwolnieniu całego podziemia Frisk zaczyna mieszkać ze swoją 'mamą' Toriel. Po kilku latach wyprowadza się i zaczyna się usamodzielniać. Ale nie wszystko idzie po jej myśli. Zaczynają nawiedzać ją koszmary, a sama zaczyna mieć...
4| Repeat.
Start from the beginning
