Wyszliśmy za teren szkoły, do parku niedaleko. Usiedliśmy na jednej z pobliskich ławek, a Kim bawił się palcami.
-Więc, wyjaśnisz mi o co chodzi? -spytałam, a on na mnie spojrzał.
-Opowiadałaś mi o swoim dzieciństwie, więc też chce ci coś opowiedzieć -zaczął - Mieszkałem kiedyś w takiej małej części Korei. Byłem dość pulchny i nie lubiany. Jednak znalazłem sobie przyjaciółkę. Była ode mnie młodsza, ale nie naśmiewała się z mojego tłuszczu. Uważałem ją za siostrę, której nigdy nie miałem. Zawsze spotykaliśmy się na placu zabaw. Gdy ona miała 6 lat, a ja 8, pewien chłopak z mojej klasy, zabierał jej ciągle słodycze, które ona tak kochała. Wtedy zawsze kupowałem jej nowe, za moje kieszonkowe. Cieszyła się tak bardzo, że zapominała nawet czasem podziękować. Jednak pewnego dnia, DongHee ponownie zabrał jej lizaka, a ja wtedy nie wziąłem drobnych. Moja siostrzyczka wylewała wodospady Niagara z oczu, a mi kruszyło się serce. Podszedłem wtedy do tego chłopca i nagadałem mu. Był bardzo groźny. Bali się go nawet starsi uczniowie. Jednak ja, ani trochę się go nie wystraszyłem. Gdy ponownie wróciłem do mojej przyjaciółki, nazwała mnie swoim bohaterem. Cieszyłem się jak głupi, przez ponad tydzień.
Parę lat później, ponownie ten chłopak zaczął jej dokuczać. Tym razem, ciągnął ja za włosy, podkładał nogi i tak dalej. Nie bałem się już w ogóle, więc bez skrupułów, podszedłem do niego i powiedziałem co i jak. Jednak jego słowa mnie przeraziły. Powiedział coś typu 'Nie skończy się tylko na lizakach'. Wtedy się z nim pobiłem. Było to po szkole. Gdy później spotkałem się z 8 letnią dziewczynką, nie powiedziałem jej prawdy. Nie powiedziałem jej o co się pobiliśmy, bo by się wystraszyła, ani jak bardzo krytyczny był stan tego łobuza, bo bałaby się mnie. Jednak potem, to co mi powiedziała, bardzo mnie zabolało. Wyprowadzała się, a nawet nie powiedziała gdzie i po co. Zostawiła tylko łańcuszek z kłódką, a ja jej obietnice, że już nigdy go nie pobije. Nie pobiłem go, aż do ostatniego razu.
Tą dziewczynką była nie jaka Tokki.
Cześć, jestem Baozi -powiedział to z najszczerszym uśmiechem jaki widziałam, a ja wycierałam łzy z policzków. Nie wierzyłam własnym uszom, że opowiedział to wszystko bez żadnych błędów. To musiał być on.
Łzy spływały mi samoistnie po policzkach i nie mogłam ich powstrzymać. Tak długo go szukałam po mieście, jak wróciłam.
-Nie płacz -powiedział, załamującym się głosem. Otarł jedną ze spływających kropel, po czym mnie przytulił. Przytulił tak mocno, jakbym była od dawna wyczekiwaną gwiazdką z nieba.
-Tak długo za tobą tęskniłam -wyszeptałam, szczęśliwa.
-Ja też YooJin -odpowiedział rowniez szeptem.


Spacerowaliśmy po parku, opowiadając sobie o tym, co robiliśmy przez ten czas. Było miło usłyszeć co mój przyjaciel z dzieciństwa robił. Cały czas szliśmy uśmiechnięci, co pewien czas się śmiejąc.
- Pamiętam, jak w gimnazjum, znalazłem sposób na otwarcie tego czegoś, a gdy zobaczyłem to zdjęcie, wyobrażałem sobie jak mogłaś wyglądać- powiedział.
-To było jedyne zdjęcie, jakie mieliśmy wspólne i trafiło do ciebie -powiedziałam zgodnie z prawdą.
-Serio? -spytał zdziwiony. Przytaknęłam, a on westchnął.
-W gimnazjum straciłam nadzieję na odnalezienie ciebie -dodałam i spuściłam głowę.
-A jednak znalazłaś -odpowiedział,podnosząc moją głowę za podbródek.
-Znalazłam takiego dużego, umięśnionego i denerwującego typka -uznałam, pokazując język.
-Weź nie przesadzaj, nie jestem taki zły -powiedział, machając głową.
-Niby w czym? -spytałam, podnosząc brew do góry.
-Na przykład w całowaniu -odpowiedział i przybliżył się jeszcze bardziej. Stuknął nasze czoła i patrzył się na mnie.
Staliśmy tam, na środku, patrząc na siebie. Nie posunął się ani bliżej, a ja straciłam cierpliwość.
-Udowodnij -szepnęłam, a on jak na zawołanie wbił się w moje usta. Są takie miękkie i słodkie.
Całował delikatnie, ale również nachalnie. To było takie idealne.
Bardzo chciał dostać się językiem do moich ust, więc ustąpiłam mu i pozwoliłam to zrobić. Toczyliśmy walkę języków. Dało się wyczuć jego kolczyk. Miał racje. Jezu jak on dobrze całuje~

Odnaleźć drogę do Szczęścia ➫ XiuminWhere stories live. Discover now