2

4.1K 253 193
                                    

TETSUYA


- Tetsuya! Masz o tym zapomnieć! Do niczego tu nie doszło! - spojrzał na mnie gniewnie.

- Akashi-kun.. - schwyciłem go delikatnie za koszule.

- Tak? - wydawał się być lekko zdziwiony.

Pocałowałem go. Czule.. najlepiej jak umiałem. Nie wiem dlaczego. Zawsze byłem w nim zakochany.. Musiał to wiedzieć.. Bez względu na wszystko. Nawet jeśli mnie wyśmieje. Kocham go.

Po chwili zaczął oddawać moje pocałunki.

Poczułem łzę szczęścia na moim policzku. Nie potrafię tego opisać. On jest naprawdę cudowny.. Nigdy nie sądziłem, że w ogóle zwróci na mnie uwagę. Może oddaje, bo nie chce mnie zranić? Postanowiłem rozkoszować się tą chwilą. Jego ciepłe usta.. Czułem się przy nim bezpiecznie..

Nagle się odsunął i rzekł zimnym tonem:

- Zapomnij o wszystkim

- Przepraszam.. przez chwilę łudziłem się, że..że.. nie ważne! - pobiegłem do przedpokoju i jak najszybciej założyłem buty łapiąc kurtkę w ręce. Wybiegłem na klatkę.

- Tetsuya!!!

Od razu potem z budynku ocierając lecące strumieniem łzy. Usłyszałem głos czerwonowłosego za sobą:

- Tetsuya!!!!!!!! Poczekaj!!!!!!!!!

Ale się nie odwróciłem. Nie chciałem, żeby widział jak płaczę.

- Tetsuya!! - kolejny krzyk - Przepra... - nie dokończył. Natychmiast się odwróciłem. Przewrócił się. Podszedłem do niego. Pomogłem wstać.

- Przepraszam.. masz rację.. zapomnijmy o tej sytuacji i bądźmy przyjaciółmi..

Przytulił mnie w cholerę mocno. Oparłem głowę na jego ramieniu.

- Dlaczego? Dlaczego to zrobiłeś? - zapytał mnie tym tonem, którego nigdy wcześniej nie słyszałem z jego ust.

- Co?

- Pocałowałeś mnie, Tetsuya...

- Zapomnij.. - z mojego policzka popłynęła kolejna łza.

- Ale dlaczego w ogóle to zrobiłeś? Takich rzeczy nie da się od tak zapomnieć...

- Nie wiem.

- Eh.. Dobra... Nieważne...

- Puść mnie...

Zrobił o co go prosiłem. Pożałowałem tego. Cholernie pożałowałem. Odwrócił się do mnie plecami. Żałowałem, że to powiedziałem. Żałowałem, że cokolwiek zrobiłem. Nic nie miało już sensu.. On mnie nienawidzi...

- Żegnaj, Tetsuya - powiedział i zaczął się oddalać.

Miałem wrażenie, że łza płynie po jego policzku.. Ale to nie możliwe.. Chciałem go złapać za koszulkę.. Chciałem powiedzieć jak bardzo go kocham.. Jak bardzo mi na nim zależy.. Jak bardzo tęsknię za Teiko. Kolana się pode mną ugięły. Upadłem na chodnik płacząc. Uderzyłem pięścią w ziemię. Miałem nadzieję, że się nie odwróci. Jedyne co chciałem to nóż. Bym mógł go sobie wbić w serce. Za karę, że kocha.

Podniosłem na chwilę głowę. Zobaczyłem, że na sekundę się zatrzymał.. jakby miał się do mnie odwrócić.. ale nic z tego. Zacisnął pięści, opuścił głowę i poszedł dalej. Zobaczyłem jak wraca do domu. Przynajmniej on.. Ja tej nocy nie wracam do domu..

AKAKURO: "Jesteś dla mnie wszystkim"Where stories live. Discover now