26

6.9K 461 16
                                    

W wolnym czasie zapraszam na opowiadanie o Chardre (Charlie+Leo) znajdujące się na blogspocie:

http://iloveyouleondre.blogspot.com/

________

Koncert miał się odbyć w wielkiej arenie, gdzie zarówno ja i Leondre byliśmy 1 raz w życiu. W drodze do tego miejsca chłopak spotkał kilka fanek, które za każdym razem obrzucały go pytaniem Kim jest ta dziewczyna? Nie ukrywam, że czułam się nieswojo.
Leondre bronił się mówiąc, że jestem tylko koleżanką i odchodził dalej.

- Nie wierzę, że tu jestem i za chwilę zobaczę Ari - zachichotałam, chłopak zachowywał się zupełnie jak ja

- Ja też nie wierzyłam, że spotkałam ciebie i Charliego. Widzisz, marzenia się spełniają - powiedziałam ostatnie zdanie zanim rozpoczął się koncert

***

Było świetnie! Chociaż najlepiej było dla Leo. Mieliśmy nawet grupowe M&G.
Ja, Leondre i pani Victoria ustawiliśmy się do zdjęcia z Arianą. Nigdy nie zapomnę miny Devriesa, gdy Ari poznała go z Bars and Melody. A co było w tym najlepsze - wzięła jego autograf!

Na koniec dziewczyna pocałowała go w policzek i musieliśmy się rozstać.
Gdy opuściliśmy arenę był już wieczór. Wsiedliśmy w samolot i rozpoczęliśmy długą podróż do domu. Zmęczony Leoś usnął na moich kolanach. Wyglądał naprawdę uroczo.

Hello, I'm Leo 1&2 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz