NaLu część.2

1.9K 62 8
                                    

Gdy byli już pod drzwiami blondynki, chłopak szybko wziął dziewczynę na ręce. Odebrał od niej klucze i wszedł do mieszkania. Nie czekając dłużej udał się do sypialni brązowookiej, jak tylko dziewczyna znalazła się na miękkiej pościeli Natsu ściągnął z siebie koszulkę. Oczom Lucy ukazał się dobrze zbudowany tors jej chłopaka, na ten widok od razu poczuła jak robi się mokra. Salamander nie czekając na zachętę rzucił się na swoją gwiazdkę. Najpierw zdjął z niej bluzkę która chowała jej piękne i duże piersi. Po chwili i bluzki i stanika nie było, a jej dwie koleżanki były pod panowaniem jej ukochanego. Jej sutki sterczały z podniecenia, Natsu od razu zabrał się do pracy. Najpierw piescił jedną z nich, na tomiast drugą całował i ssał. Ta zabawa trwała dobre 10 minut, pocałunki z piersi zeszły na brzuch potem na wewnętrzną część ud.

Czył, że jej się to podobało ale im bliżej był jej muszelki tym bardziej jej pragnął. Dzięki swojemu świetnemu węchowi czuł jak robi się mokra. Gdy doszedł ustami do jej majlek, złożył w jej czułym miejscu pocałunek, potem kolejny i kolejny...W końcu gdy przestał bawić się jej majteczkami pozbył się ich i teraz bezpośrednio całował jej kobiecość. Delikatnie wsunął swój mokry język wewnątrz jej i robił kółeczka drażniąc ją.
-Już nie mogę....
-CISZA-
-Natsu...pragnę cię. Proszę wejdź we mnie!- To ostatnie krzyknęła, bo poczuła że powoli dochodzi. Złotooki widząc to zaprzestał na lizaniu jej cipki i postanowił sprawidź jej przyjemność. Wszedł w nią jednym sprawnym ruchem, krzyknęła.

Nie mogła pochamować swoich jęków, gdyż było jej aż tak dobrze. Czuła jak chłopak zaczął się powoli poruszać, z każdym pchnięciem doznawała jeszcze większej przyjemności.

Przyspieszył, widział jak się wije z rozkoszy. Słyszał jak jej dobrze i czuł jak bardzo to pragnęła. Kochał ją i teraz miał dowód, że ona go też. Powoli zbliżał się finał, poruszył się jeszcze parę razy w niej i wystrzelił, a ona krzyknęła co oznaczało że również doszła. Ciepła ciecz rozlewala się we wnętrzu nastolatki, było jej tak dobrze. Chłopak z niej wyszedł i opadł obok niej, bez siły. Oboje byli pogrążeni w rozkoszy. Wszysko ucichło, ta przyjemność mogła być porównana do pierwszego w życiu zasmakowania czekolady. Słodkie i przyjemne. Po paru minutach nasz para kochanków doszła do siebie. Natsu przyciągnął Lucy do siebie, od razu zasnęli w swoich ramionach.
-Kocham cię- Szepnął jej na ucho i zasnął.

-------------------------------------------------
Przepraszam Ale jednak napisałam po 4 dniach XD Bo zapomniałam opublikować:P
Misa-chan

Czy Miłość Jest Wieczna?-NaLu (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz