00

7.4K 324 24
                                    

-Alexandro Katherine Middleton czy ty nas w ogóle słuchasz?!-krzyknęła moja matka przez co podskoczyłam na krześle i wybudziłam się z moich myśli.
-Umm przepraszam...-westchnęłam.
-Dobrze...dopóki jesteś na ziemi...z twoim ojcem mamy coś ważnego do ogłoszenia.-powiedziała i nerwowo przygryzła wargę, przez co zmarszczyłam brwi. Chwyciłam szklankę wody i przyłożyłam ją do ust.
-Zgodziliśmy się, abyś została jedną z kandydatek na przyszłą żonę księcia Justin'a z Kanady.-od razu woda znalazła się na stole. Zaczęłam się krztusić.
-Że co zrobiliście?!-wrzasnęłam, kiedy udało mi w końcu złapać oddech.
-Ton głosu Alexandro.-upomniała mnie matka.
-Masz już prawie 21 lat, a książę szuka żony...pomyśleliśmy z matką, że nasze państwa mogą się zjednoczyć.-dodał mój ojciec, a ja gwałtownie wstałam od stołu.
-Samolot będzie na ciebie czekał o 15:00.-powiedział spokojnie, zanim zdążyłam opuścić pomieszczenie. Nie zdążyłam dobiec do swojego pokoju, a po moich policzkach zaczęły spływać łzy...jak oni mogli mi to zrobić?

Princess. | w trakcie edycji |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz