rozdział 2

388 27 2
                                    

Rosalie była podekscytowana, ponieważ dzisiaj pierwszy raz zabierała Alex do swoich bogatych znajomych. Dziewczyna naszykowała już ubrania dla siebie i przyjaciółki, starając się nie przegiąć z elegancją. Dzisiaj postanowiła postawić na luz, nie tylko dlatego, żeby Alex czuła się lepiej, ale dlatego, że sama nie przepadała za takim stylem.
Alex Black była jej pokojówką, pomimo tego że była tylko rok starsza. Rose znała jej historię i od razu się z nią zaprzyjaźniła, pomagając jej we wszystkim. Ojciec blondynki cieszył się, że jego córka ma prawdziwą koleżankę, ponieważ sam nie lubił tego 'towarzystwa z wyższych sfer'.

Dziewczyny z uśmiechem na ustach wsiadły z samochodu i udały się na trybuny boiska. Dzisiaj rozgrywał się mecz piłki nożnej i dziewczyna właśnie tam i umówiła się z resztą znajomych. Od razu ich dostrzegła i zmarszczyła nos, widząc że są poubierani jak trzydziestolatki.

-Hej, to jest Alex, ale myślę że już ją znacie- przywitała się ze wszystkimi. Alex posłała wszystkim nieśmiały uśmiech, wiedziała że oni nigdy jej nie zaakceptują.

-Czy to nie jest przypadkiem Twoja pokojówka?- zapytała Kate unosząc brwi. Rose zmarszczyła nos, co miała w zwyczaju robić gdy coś się jej nie podobało.

-Tak, nie widzę w tym żadnego problemu- powiedziała i razem z Alex usiadły na swoich miejscach.
Mecz minął im w napiętej atmosferze, pełnej nudnych rozmów. Dwie przyjaciółki cieszyły się, kiedy zostały same.

-Nie przejmuj się nimi, to idioci, ale wypada mi się z nimi zadawać- Rosalie posłała ciepły uśmiech swojej towarzyszce i złapała ją pod rękę.

-Dziękuję, że się mnie nie wstydzisz- zaśmiała się Alex, wsiadając do samochodu.

Rosalie jechała po ulicach Sydney, śpiewając jedną z piosenek Green Day, kiedy niebieskowłosy chłopak wyskoczył jej praktycznie pod koła. Dziewczyna w ostatniej chwili zahamowała i pokazała w jego stronę środkowy palec, na co chłopak odpowiedział jej tym samym.

Od: Luke
Do: Rosalie
Witaj Rose, jak Ci mija dzień?

Od: Rosalie
Do: Luke
Potrąciłabym jakiegoś chłopaka ;x

Od: Luke
Do: Rosalie
To zabawne, bo mój kolega powiedział przed chwilą, że 'jakaś kretynka chciała go przejechać'

Od: Rosalie
Do: Luke
Ugh, muszę iść Luke.

Rosalie ubrała wieczorową sukienkę i pojechała z ojcem na galę. W tym czasie Luke siedział ze znajomymi w domu i z braku kanałów w telewizji oglądał transmisję właśnie z tej gali. Jego przyjaciel Calum cały czas mówił o Rose, że jest bardzo ładna, a Luke stwierdził, że interesują go kobiety na jedną noc i ta by się nadawała.

Princess and Bad Boy- L.HWhere stories live. Discover now