Prolog

5.6K 445 104
                                    

Podbiegłem do Chanyeola całując jego policzek na powitanie. Zadzwonił i powiedział że musimy spotkać się jak najszybciej dlatego od razu ubrałem buty i poszedłem na spotkanie. Mina Yeola nie wróżyła niczego dobrego.

-Coś się stało?- spytałem zaniepokojony.

-Musimy zerwać.- Te dwa słowa sprawiły że mój świat się zawalił. Nie miałem pojęcia dlaczego tak z dnia na dzień chce mnie zostawić.

-A-ale dlaczego? Co z dzieckiem?- zapytałem dotykając brzucha.

-Właśnie przez nie. Jak ty sobie to wyobrażasz? Że teraz będziemy słodką rodzinką? Musze rozwijać się zawodowo a to dziecko mi w tym przeszkodzi.- Wszystkie słowa wypowiadane przez niego z taką łatwością sprawiały że było mi słabo.

-Przecież wczoraj się cieszyłeś. Kariera jest ważniejsza ode mnie?- spytałem czując jak kilka łez popłynęło po moich policzkach.

-Baekhyun masz siedemnaście lat a ja dwadzieścia trzy oboje jesteśmy jeszcze za młodzi na dziecko.- stwierdził.

-Mogłeś o tym pomyśleć wcześniej a nie dopiero teraz kiedy ono już jest.

-W takim razie je usuń.- Powiedział szybko i z łatwością jakby to było nic takiego.

-Żartujesz sobie? Nie usunę własnego dziecka.

-Albo ono albo ja Baekhyun. Wybieraj.

-Mam usunąć NASZE dziecko tylko dlatego że martwisz się o karierę?

-Owszem. Poza tym jeśli go nie usuniesz to będzie twoje dziecko, ja nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Mogę ci dać pieniądze na ten zabieg jeśli chcesz.

-Nie chcę od ciebie jebanych pieniędzy. Sam wychowam SWOJE dziecko.

Gdy wróciłem powiedziałem rodzicom że zmieniłem decyzję i chcę polecieć z nimi do Japonii. Opowiedziałem im jak Chanyeol mnie potraktował przez co moja mama płakała a tata był gotowy iść do niego i pokazać mu na jego własnej skórze gniew ojca.

^^^

Od tamtego wydarzenia minęło pięć lat. Nadal mieszkałem z moimi rodzicami w Japonii. Nie wyprowadzałem się bo moja mama bardzo pomagała mi przy opiece nad moim synkiem. Miałem bardzo duży dylemat odnośnie imienia gdyż nie wiedziałem czy zdecydować się na koreańskie imię czy może japońskie. Stwierdziłem że na razie nigdzie się z tond nie wybieram więc chłopcu będzie o wiele łatwiej z japońskim imieniem. Piętnastego października na świat przyszedł mały Shino, najsłodszy chłopiec na świecie.

Shino mimo słodkiej buzi umiał płakać dwadzieścia trzy godziny na dobę. Charakter miał zdecydowanie mój. Różniliśmy się tylko tym że gdy chodziliśmy na plac zabaw Shino zawsze poznawał nowych kolegów i koleżanki a ja byłem bardzo nieśmiały. Cieszyłem się że mój synek jest przyjacielski na nowe znajomości bo oznaczało to że w przedszkolu nie będzie odludkiem.

Mówiłem do niego po japońsku ale uczyłem go też koreańskiego ponieważ reszta mojej rodziny mówi po koreańsku i chcę by Shino umiał się z nimi dogadać, nawet jeśli te zdania nie będą do końca poprawne.

^^^ (wszystkie błędy w mowie Shino są celowe :3)

-Tatusiu?- usłyszałem słodki głosik a po chwili małe ciałko wspieło się i usiadło na moich kolanach.

-Tak Shino?- zapytałem synka.

-Gdzie jest tata?- na chwile wstrzymałem oddech słysząc pytanie od dziecka. Nigdy nie poruszał tego tematu więc dlaczego teraz postanowił to zmieni?

-Skąd takie pytanie?- Wymusiłem uśmiech

-Bo w psedskolu wsyscy mają dwa rodziców a ja mam tylko tatusia. - pokazał cyferki na paluszkach.

-Tata jest w pracy misiu.- odpowiedziałem zgodnie z prawdą. W końcu Chanyeol jest teraz jednym z najlepszych aktorów w całej Azji.

-A psyjedzie do mnie?

-Nie wiem słonko. Tata ma bardzo dużo pracy.

-Kolacja!- Zawołała moja mama z kuchni za co jej naprawdę dziękowałem. Shino uwielbiał jeść więc od razu ożywił się na to jedno słowo.

-Zalcie!- krzyknął zeskakując z moich kolan i wyrzucając swoje małe rączki do góry.

-Shino! Co to za słowo?!

-Bo dziadek tak mówi i ja tez chcem!- Powiedział szybciutko i pobiegł do kuchni.

***

Oto prolog który mam nadzieję jest w porządku. Opowiadanie jiebędzie jakoś super długie ale rozdziały będą mieć od 500 do 1000 słów więc krótkie nie będą :3 Będę publikować nieregularnie ponieważ długie rozdziały zabierają dość sporo czasu. Mam nadzieję że opowiadanie wam się spodoba i że miło będziecie je czytać :3 Do następnego :*

Where Are You Daddy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz