10

7 2 0
                                    

Właśnie zamierzałam ku mojemu pokojowi, aby przebrać się w normalne ubrania. Miałam ochotę się przewietrzyć. Weszłam do środka pomieszczenia, mieszkałam sama nie licząc kilku pajączków spacerujących po suficie. Otworzyłam szafę i wyciągnęłam z niej ciepły granatowy sweter i dżinsy. 
Przebrałem się i związałam włosy w kitkę. 
Wyszłam z pokoiku i uderzyłam Drake'a drzwiami gdy je otwierałam.
- Jejku! Drake!
- Nic mi nie jest - maskował się po czole  - coś mi się wydaje, że będę miła guza - chwile patrzyliśmy na siebie i wybuchnęliśmy śmiechem. Nagle przestał się śmiać i spojrzał mi tak głęboko w oczy, że miałam ochotę odwrocić wzrok.
- Gdzie idziesz?
- Niewiem, przewietrzyć się. Chcesz iść ze mną? - pokiwał głową i objął mnie ramieniem w pasie.
Znalazło się kilku takich co mówili, że jesteśmy parą. Dobra, zachowywaliśmy się ja owa para, ale do tego jeszcze sporo brakowało.  "Może kiedyś" powtarzaliśmy sobie, nie za pomocą słów bo i bez nich swietnie się rozumieliśmy.
Siedzielismy na ławce przed akademikiem i rozmawialiśmy o moich przygodach, Drake natomiast opowiadał mi o tym co działo się w szkole podczas mojej nieobecności.
- Czemu wróciłaś?
- Mieliśmy lecieć do Nowego Yorku, ale miałam wypadek i zrezygnowaliśmy. Sama zresztą to zaproponowałam, tęskniłam. - mówiąc ostatnie słowo odwróciłam spojrzenie w drugą stronę. Drake chwycił mnie za rękę, a ja w końcu spojrzałam na niego. W tym momencie nachylił się i pocałował mnie w czoło. W czoło?
- Choć, jak pani Mc'Fly nas złapie za przesiadywanie poza internatem po szóstej to... - urwał, a ja obróciłem się i zobaczyłam za sobą sylwetkę pani Fly.
- Dobry wieczór pani profesor- powiedziałam z wymuszonym uśmiechem
- Dobry wieczór. Czy mogę wiedzieć czemu nie jesteście w środku?
- My... My właśnie wracamy. - lekko ścisnął moją dłoń , którą nadal trzymał.
- Za trzy minuty widzę was w swoich pokojach. - odwróciła się i poszła.
- No to na tym kończy się nasza ... nasze spotkanie. - szybkim krokiem wróciłam do mojej sypialni i odrazu przebrałem się w piżamę i poszłam spać. 

Jessy IIWhere stories live. Discover now