Jessy II

Rozdział 2// Katy

Po długiej rozmowie z Panem L na temat mojego urlopu, zgodził się abym mogła wyjechać do Berlina żeby spotkać się z Katy. Charlie pojedzie ze mną, ponieważ trwają teraz wakacje.
***
-Katy! - wykrzyczałam gdy zobaczyłam ją na lotnisku. Zmieniła się. Już nie miała długich rudych włosów, tylko krótkie i kruczo czarne. Urosła i wydoroślała.
-Jessy! - ja też się zmieniłam, zamiast krótkich brązowych włosów mam teraz długie i falowane. - To jest Charlotte?
-Tak. Cześć, ty to Katy. Prawda?- Katy skinęła głową na potwierdzenie i zaprowadziła nas do taksówki. Charlie bardzo przypominała Katy. Odpowiedziałam jej o domu państwa L, a Charlie to potwierdziła.
Udało nam się skontaktować z Fredd'im i za tydzień mamy pojechać do niego do Japonii. Następnego dnia dostałam kolejny list od moich rodziców.

Droga Jessy...
Przepraszamy, że się tak długo nie odzywaliśmy. Słyszeliśmy, że ciotka Sally wysłała Cię do Francji. Gdy będziesz miała możliwość to przyjedz do Nowego Jorku na aleje 6 do Starbucksa. Tylko wcześniej nas uprzedz.
Twoi rodzice
Andy&Harry Black

Na pewno tam pojadę. Tylko najpierw odbijemy Fredd'iego, później jakoś dostaniesięię do Nowego Jorku.
***
Jak bardzo zmienił się Freddy? Fredd'im. Jak on teraz wygląda? Czy wogole się zmienił? Czy nadal ma krótkie miodowe włosy? Czy nadal ma ten sam głos? Czy to jest ten sam Freddy? A co jeśli nie? Co jeśli to już nie jest temat sam chłopak, który pomógł mi uciec z internatu i pojechał ze mną do Australii? Te pytania ukoily mnie do snu, nie mogłam spać. Co jeśli Freddy nie jest moim przyrodnim bratem? Albo co jeśli Katy nie jest moją kuzynką? Co jeśli Freddy chciałby być moim chłopakiem? Albo co jeśli nigdy już nie zobaczę jedynej miłości mojego życia Drake'a? Chłopaka, który ma piękne zielone oczy i ciemne włosy. Co jeśli moje życie już nie będzie takie samo? Co jeśli będę musiała wrócić do Francji? Lub co gorsze do internetu? Musze skontaktować się z Drake'iem. I powiedzieć mu co do niego czuje. Nie. Jestem zbyt nieśmiała. Ale i tak chciałabym jeszcze raz usłyszeć jego melodyjny głos, który nawet po mutacji będzie tak samo kojący ja przed nią.