You're not alone || Narry Storan (zakończone)

Prolog

- Chyba, chyba tak... - odpowiedziałem mojej rodzicielce, gdy przeglądałem się w lustrze w salonie optycznym. Byłem w trakcie wybierania dla siebie nowej pary okularów, bo niestety moja wada wzroku była dość duża i się nieco powiększyła. Bez nich nie mogłem wygodnie funkcjonować, więc były mi niezmiernie potrzebne.

- Niall, na pewno? Dobrze wiesz, że to nie jest tani zakup.

Westchnąłem patrząc na siebie w lustrze.

- Tak, na pewno. Czas na zmiany.

Razem z rodzicami przeprowadziłem się do innego miasta ze względu na ich nową pracę. To oznaczało także zmiany dla mnie i to dosyć duże, bo jestem zmuszony zacząć naukę w zupełnie nowym środowisku, a w dodatku podczas trwającego roku szkolnego.

Boję się tego. Naprawdę się boję, bo mam trudności z nawiązywaniem nowych znajomości. To wszystko przez to, że jestem nieśmiały plus od kiedy pamiętam byłem gnębiony, bity i wyśmiewany. Dlaczego? Bo jak inni twierdzą - jestem kimś dziwnym i za to powinienem przebywać w zupełnie lepszym miejscu, jeżeli wiecie co mam mam na myśli. W skrócie: ludzie są nietolerancyjni i bez serca.

To niestety jest znane u wielu z nas.

Przez to wszystko zamknąłem się w sobie i trudno mi jest otworzyć się przed kimś innym, bo nie chcę otrzymać kolejnych ciosów dla mojej psychiki. Obawiam się, że w nowej szkole będą mnie traktować jak w poprzednich i prawdopodobnie dłużej tego nie zniosę. Jednakże przeprowadzka dała mi szansę na nowe, lepsze życie. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli i będzie o wiele lepiej niż gorzej.

__________________________

Witam Was w moim pierwszym publicznym ff o Narrym. Mam nadzieję, że się Wam spodoba! Miłego czytania xx