Moje szkolenie trwało co najmniej tydzień, no może półtora.
Nie będę wam opowiadać co się przez ten czas działo bo to by była powtórka z tamtego dnia.
Dziś był dzień testu. Czyli to czego się boje. Ale z drugiej strony, chce tego.
Chce znaleźć wyjście, wrócic do rodziny. I z chęcią wysłać w zaświaty tych co nas tu sprowadzili.
Z samego dnia wstałam. Zrobiłam parę rund wokół Strefy, i poszłam pod pokój zwiadowców.
Na sam początek, miałam test teoretyczny z Thomasem. Mam nadzieje, że jakoś go zdam. Jestem osobą, która radzi sobie lepiej w praktyce.
-Hej Luna! Jak tam samopoczucie. -przyszedł Thomas, starał mnie pozytywnie nastawić.
-A dobrze- odparłam mu tylko. Już chciałam zdać ten test. I usłyszeć jaki mam test praktyczny.Teorie zdawałam jeszcze przed świtem. Około 3 z rana. Dlaczego tak wcześnie? Ponieważ, na teście mam pobić do labiryntu, i wykonać zadanie od Minho. Ale co najgorsze mam iść tam sama.
Może i większość zwiadowców będzie mnie obserwować, ale cholernie się boje.
-Ogey. Masz półtorej godziny. Potem ci sprawdzę.
Zaczęłam pisać. Pytania aż takie trudne nie były.
Coś w stylu ,,ile labirynt ma sektorów"
,,ile masz czasu w labiryncie" taki standard.Kiedy ja pisałam cały czas czułam na sobie wzrok Thomasa. Przez to denerwowałam się jeszcze bardziej...
Thomas nie patrz się tak na mnie...
Super zdenerwowałam się do reszty. I zaczęłam pierdzielić głupoty! Sama nie wiem co pisze. Skądś już znam to uczucie...
W końcu skończyłam!
Oddałam ten przeklęty test Thomasowi i czekałam aż go sprawdzi.
-No Luna. Wybitnie nie jest. Ale jest dobrze. Zaliczam Ci to.-odetchnęłam z ulgą.- no dobra leć praktyka czeka.
Uśmiechnęłam się do niego co odwzajemnił a potem wybiegłam z pokoju pod północne wrota.
***
Pod wrotami czekał już Minho. Było jeszcze trochę czasu do otwarcia się wrót. Idealny czad na wyjaśnienie mojego zadania.
-Ogay młoda! Teoria zdana?
-Zdana!
-Świetnie, gotowa na test?
-Nie...
-Widać, że jestem twoim wujkiem
Roześmiał się. A ja lekko się uśmiechnęłam.
-Dobra, a teraz serio. Wczoraj ja i większość zwiadowców, ukryła w labiryncie flagę. Taką zwykłą czarną flagę.- na razie brzmi prosto. Tylko znalezienie flagi w ciągu co najmniej 14 godzin. - brzmi łatwo co?- a ten znów czyta mi w myślach-uwierz nie będzie. Dla utrudnienia, 75% tych co Cie będą obserwować, w tym ja. Będą ci utrudniać.- Właśnie wrota zaczęły się otwierać. - no to powodzenia. Nie wracaj bez flagi.
Wbiegłam. Tylko za sobą usłyszałam jak Minho robił zbiórkę zwiadowcą.
Teraz zostałam sam na sam z labiryntem.
Nic strasznego... taaaa nic
***
Biegam przed siebie co jakiś czas skracają to w prawo to w lewo to biegam przed siebie i tak 5 minut.
CZYTASZ
✓In Search of Memories/Only Girl In The Maze { ZAKOŃCZONE }
FanfictionHistoria 15 letniej Luny rozpoczyna się gdy budzi się w pudle. Nie pamięta kim jest i skąd się tam znalazła. A kiedy winda się zatrzymuje. Luna zrozumiała, że w niezłym bagnie się znalazła. Po kolei wracają do niej wspomnienia. Kawałek po kawałku. ...