XII

1.6K 139 3
                                    

Gdy idziemy na plażę czuję na sobie czyiś wzrok ale gdy się odwracam nie widzę nikogo. Zaczynam iść trochę wolniej co zauważają Ethan i Grayson, nic nie mówiąc przytrzymują mi kroku.
- umiecie serfować ?- pytam
- to Hawaje - mówi Grayson
- a my jesteśmy tu już miesiąc, więc to logiczne- dokańcza Ethan
- nauczycie mnie ?- pytam z nadzieją
- ta plaża na którą idziemy nie jest do serfowania- mówi Grayson i kiwa głową na nie
- Ohh... - zasmucam się
- ale niedaleko jest plaża na której my serfujemy- dodaje Ethan
- pójdźmy tam !- mówię trochę głośniej
Ethan chwyta mój nadgarstek i skręca w lewo w las, za nami idzie Grayson. Nikt nie zauważył że zniknęliśmy. Szliśmy w ciszy przez 3 minuty. Gdy wychodzimy z lasu zauważam małą plażę która jest średniej wielkości półkola. Jest pięknie. Zostawiamy ręczniki i tenisówki na piasku i idziemy do jakiejś dziwnej chatki. Kilka kroków i już widzę co w niej jest. Kilka desek do surfowania. Niebieska z kwiatem oraz zielona z identycznym kwiatem. Dziwi mnie to że jest tam jeszcze jedna, ale pomarańczowa z narysowaną palmą.
- ta będzie twoja- mówi Grayson biorą także dla siebie zieloną
- dzięki- odpowiadam i kieruję się do wody.
   Po pół godzinnej lekcji surfowania umiałam już 'wszystko'. Gdy Ethan i Grayson zaczęli sami ja dołączyłam się. Z początku było trochę sztywno, ale potem się rozkręciłam i wszystko szło jak po maśle. Było super. Wróciliśmy do domu około 12:00 w nocy, wydawało nam się że wszyscy śpią więc zachowywaliśmy się cicho (jak na nas). Podczas naszej kolacji troszkę piliśmy, mówiąc troszkę mam na myśli dużo. Gdy już się najedliśmy postanowiliśmy pójść spać. Miałam lekkie problemy z wejściem po schodach, ale po 15 minutowej walce dałam radę. 'Na paluszkach' podążałam do pokoju, a gdy do niego weszłam i zapaliłam światło, zobaczyłam, że chłopak jeszcze nie śpi i chyba na mnie czeka.

Czy ktoś tu jeszcze jest ?
: )

Wildest dreamsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz