Rozdział 2

29 2 0
                                    

Jest 10 rano spoglądając na temperaturę za oknem ujrzałam Erica wyjeżdżającego na trening boksu. Skąd to wiem a z wczorajszej rozmowy . Dowiedziałam się też,że nie ma dziewczyny i że będziemy w tej samej klasie.Cała niedziela minęła w spokóju. Wieczorem panowała się do szkoły,zjadła kolację i wziąwszy książkę położyłam się w łóżku. Po przeczytaniu ósmego rozdziału oczy same mi się zamykały więc odłożyła książkę i prawie odrazu zasnełam.Wstała o siódmej wzięłam czyste rzeczy,umyłam się i ubrałam w szkolny mundurek. Szkoła była niedaleko więc z domu wyszłam o 7:45. Po drodze spotkałam Erica z reszta. Podeszłam i przywitałam się.
Pierwsza był polski który był moim ulubionym przedmiotem.Kiedy nieśmiałe wyszłam do nowej klasy pani profesor przedstawiła mnie i zadała kilka pytań.
-Niedobry pani profesor
-Witaj, to ty jesteś Sara Blue?
-Tak.
-Lubisz język polski?
-Jest to mój ulubiony przedmiot.
-Co miałam na koniec różu z języka polskiego?
-Pięć,proszę profesor.
- W takim razie usiądz koło Erica- usłyszawszy te słowa z ust pani profesor ucieszyłam się.Lekcja minęła w spokoju z resztą tak jak inne. Po lekcjach wróciliśmy do domu zjedliśmy obiad. Zrobiliśmy lekcję i nauczyliśmy się na jutrzejszy test z chemii. Cały czas nie mogłam się skupić hoc bardzo chciałam nie mogłam wybić sobie z głowy jego... Erica

Nie wszystko zawsze kończy się happy endemWhere stories live. Discover now