Shanti

101 7 1
                                    

15 września

Zaczęłam pisać pamiętnik ponieważ wspomnienia są ważne.. Chciałabym, żeby Aleks wrócił, żebyśmy byli razem. Okropnie się czuje z faktem, że Aleksa nie ma przeze mnie.

Shanti odłożyła pamietnik i sie położyła. Próbowała zasnąć. Nie myśląc o Aleksie.

Następnego dnia poszła do szkoły. W drzwiach ujrzała przystojnego mężczyznę. Podszedł do niej i się przedstawił.
- Hej jestem Jeremy, ale wolę Jer. - Wyciągnął rękę.
- Hej.. jestem Shanti - Uscisneli sobie dłonie.
- Potrzebuje kogoś kto O prowadzi mnie po nowej szkole.
- O.. no dobrze. - Szli razem a ona pokazywała mu gdzie co jest nagle zadzwonił dzwonek.
- Przepraszam, musze iść.
- Która klasa?
- 2.
- O.. to witaj w mojej klasie.
- Jeremy.. Jeremy Salvo
- A.. Aleks to twój..
- Brat.
- Nie wiedziałam, nie wspominał, że ma brata.
- Taa.. może dlatego, że mnie nie nawidzi. -Mówił z ironicznym uśmiechem i wyciągając paczkę papierosów.
- Hej. Tu nie wolno palić.
- Widzisz, właśnie dlatego mój brat mnie nie nawidzi. Jestem niegrzeczny.
- Aha.. okey. Lece.. pa - Shanti poszła do Mashy.
- Widzisz tego nowego? - Spojrzały na niego, a Jeremy im pokiwał.
- Dziwny, ale przystojny.. - Za śmiała się Masha
- To brat Aleksa.. mówił coś o tym, że Aleks go nie nawidzi...
- A to ciekawe.. jest już dawno po dzwonku chodź.

Weszły do klasy a Jeremy za nimi. Usiadł na miejscu Aleksa. Wpatrywał się w Shanti, tak jak Aleks to robił.
- Nie gap się! - Wyszeptała tak głośno, że usłyszał nauczyciel.
- Panno Still. Proszę o ciszę. To ze kolega się patrzy nie oznacza że musi pani przeszkadzać.
- Przepraszam. - Jeremy patrzył się cały czas.
- Panno Still. Jak ładnie. - Wyszeptał Jer.

~Tri Tri~
Zadzwonił dzwonek. Wyszła na przerwe. Rozmawiała ciągle z Masha.

Po 8 godzinach w szkole Shanti miała dosyć. Weszła do domu i odrazu rzuciła się na łóżko i próbowała zasnąć. Nie mogła jednak przetać myśleć o Aleksie. Usłyszała pukanie do drzwi.
- Czego!? - Krzyknęła otwierając jednocześnie. Zobaczyła w drzwiach Jeremiego.
- Może grzeczniej... - Powiedział z uśmiechem.
- Taa.. - Mówiła obojętnie.
- W puścisz mnie czy.. będziemy tak stać.
- Wejdz.
- Czyli interesują cię informacje o Aleksie?
- Masz jakieś informacje ?
- Tak.. nawet kilka..
- Mów!
- Nie wiem czy zasłużyłaś..
- Jak to!? Tu chodzi o Aleksa!
- No dobrze.. nie denerwuj się..
- Mów!
- Aleks wraca...
- Naprawdę!? - Mówiła z nadzieją.
- Tak..
- To świetnie.. kiedy mogę go zobaczyć?
- W tym rzecz... nie możesz..
- Co? Dlaczego?
- On nie chce ciebie znać.. - W tym momencie po policzkach Shanti spłynęły łzy.
- No nie płacz.. - Przytulił ją. Kiedy go objęła na jego twarzy pojawił się uśmiech.
- Dobra. Ja.. musze.. musze pobiegać.. tak..lepiej idz.
- Jak wolisz... - Wyszedł. Ona się przebrała. Wybiegła z domu. Poszła do lasu biegała. Minęły 2 godziny. Pobiegła pod dom Aleksa. "Niech sam mi powie, że nie chce mnie znać." - Pomyslała .
Poszła do jego domu. Zapukała do drzwi. Czekała. Nikt nie otwierał. Chciała zapukac jeszcze raz, ale drzwi się otworzyły. Ujrzała w nich Aleksa.
- Hej.. - Powiedział - Wejdz jak chcesz.
- Wróciłeś! - Rzuciła mu się na szyję.
- Tak.. - Objał ją.
- Nie musiałeś wyjeżdżać..
- Ale chciałem..
- Bo nie chcesz mnie już znać prawda? - Łzy napłynęły jej do oczu.
- Nie.. kto ci tak powiedział?
- Jeremy. - Aleks zamarł.
- O nie..
- Co sie stało?
- On.. nie wiesz do czego on jest zdolny. Jeżeli mu się spodobałaś zrobi wszystko byście byli razem. Nawet mnie zabije...
- Nie.. on mi sie nie podoba..
- Ale ty jemu z pewnością.. Jezeli cie zahipnotyzuje.. to..
- Nie zrobi tego!
- Miejmy nadzieje kochanie...
- Kochanie? Czyli..ty..
- Tak.. kocham cie wróciłem dlatego...

Pamiętnik WampiraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz