Wstęp

12.3K 517 42
                                    

Późnym wieczorem pewien młody chłopak szedł ulicą, gdy nagle zaczęło padać, ale nie tak zwykle wręcz luneło. Było już bardzo późno jakoś po 20:00. Chłopak zaczął się rozglądać za jakimś schronieniem lecz wszystko było po zamykane.



Po jakimś czasie dotarł do biblioteki odziwo otwartej. Wszedł uszczęśliwiony znalezionym schronieniem. Przy recepcji nikogo nie było. Postanowił wejść pomiędzy regały i poszukać kogoś. Niestety nikogo nie znalazł. Nagle usłyszał grzmot i trzask zamykanych dzwi, a następnie zamek. Rudy szybko podbiegł do drzwi, ale niestety za późno. Biblioteka została zamknięta...

Zamknięci w miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz