Rozdział 7

144 4 0
                                    

Jesteśmy już na mieście. Najpierw pojehaliśmy do sklepu spożywczego,gdzie kupiliśmy kilogram ziemniaków,co Ashton skomentował:
- Nie uważacie,że to dla nas pięciu za mało?
- Chyba mówisz o Calumie?- zapytałem znacząco.
-To weźmy jeszcze pół kilo,bo przez Caluma zabraknie.-zdecydował Michael.
Później kupiliśmy gotową surówkę, a w tym czasie Luke pobiegł na dział ze słodyczami.
-Ciekawe,kto za to wszystko zapłaci?- zapytał Calum.
- Nawet na mnie nie patrzcie, bo nie zabrałem portfela.-oznajmił Ashton.
-To dobrze,że ja o tym pamiętałem.-powiedział Mike.
Poszliśmy do kasy,a tam za wszystko zapłaciliśmy. Następnie wróciliśmy do domu.

Moje zwariowane życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz