Rozdział 4

180 7 3
                                    

Obudziłem się rano i usłyszałem krzyk z dołu domu. Zeszłem na dół,a tam wrzeszczała moja siostra na widok 5sos.
- Skąd macie nasz adres?-zapytała moja siostra kiedy już trochę się opanowała.
-Mamy swoje kontakty-powiedział tajemniczo Ashton. Była 7:00 godzina.
- Mamy też propozycję nie do odrzucenia-powiedział Luke.
-Może chciałbyś z nami zamieszkać?-zapytał przerywając Luke'owi Michael.
-Tak!!!!!!!!!-wykrzyczałem podekscytowany obecnością ulubionego zespołu w moim domu.
-To idź spakuj walizki i jedziemy-powiedział pobrzdękując kluczykami do samochodu Calum.
Szybko pobiegłem na górę i spakowałem swoje rzeczy do walizki. Z lotniska w Warszawie polecieliśmy samolotem do Sydney do Australii.

Moje zwariowane życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz