Rozdział 48

6.2K 328 43
                                    

11.02.2016r- Piątek.

Obudziłam się o 11 wyspana, mam nadzieję ze ten dzień będzie udany w 100 % .

Wyszłam z łóżka po czym ruszyłam do szafy z której wyciągnęłam jeansy i koszulkę polo. Zrobiłam poranną toaletę po czym ruszyłam na dół do kuchni

Hej wam - powiedziałam do przyjaciela który dość często u nas ostatnimi czasy przesiaduje, lecz nie przeszkadza mi to.

Hej, jak tam samopoczucie ?- zapytał sie mnie mój brat witając sie przy okazji

Dobrze a jak wasze. Słyszałam że idziecie razem- powiedziałam poruszając brwiami

Może - powiedział Jake

O której ma być tutaj twoja mama ?- zapytałam sie przyjaciela nalewając sobie wody

O 17:00 bal jest na 19 - powiedział Bryan

A jednak idziesz - powiedziałam śmiejąc sie po czym zrobiłam sobie jajecznicę którą zjadłam z apetytem. Wróciłam do pokoju gdzie rozebrałam sie do bielizny, sama nawet nie wiem czemu ubierałam na siebie ubrania.

Weszłam do łazienki w której po woli przygotowywałam sie do imprezy. Wzięłam prysznic z goleniem sie, oraz umyłam swoje włosy. Posiedziałam troszkę na internetach i sama nawet nie wiem kiedy na zegarku pojawiła sie 16.

Weszłam do pokoju w którym przygotowałam swoją sukienkę. Górę do połowy miała przylegającą a od pasa do kostek była rozkloszowana z wieloma warstwami tiulu, na ramionach można było zauważyć cienkie ramiączka od sukienki. Sukienka była w kolorze wyblakniętego błękitu. Do sukienki kupiłam takiego samego koloru a raczej starałam sie dopasować kolorem szpilki. Założyłam koronkowe błękitne bokserki po czym założyłam specjalny stanik bez ramiączek tego samego koloru co bokserki. Zeszłam na dół gdzie czekała już mama mojego przyjaciela.

Dzień dobry - powiedziałam podając kobiecie dłoń

Siadaj nie mamy czasu - powiedziała wskazując krzesło po czym założyła na moje ramiona pelerynę którą zakłada sie przy obcinaniu włosów.

Twoje włosy wyprostujemy, a górę troszkę podniesiemy do góry przez co będziesz wyglądać rewelacyjnie, a grzywkę zaczeszemy do tyłu spinając spinkami ozdobnymi i przy okazji robiąc kopułkę( sory jak ktoś nie ogarnął o jaką fryzurę chodzi ) - powiedział do mnie podłączając prostownicę. Po 50 minutach lub około tego na mojej głowie pojawiły sie pięknie zaczesane włosy z troszkę dużą ilością lakieru.

Teraz makijaż. Nałożę troszkę podkładu naturalnego co troszkę zatuszuje małe krostki a także nie będzie widać że masz podkład. Oczy zrobię delikatnymi cieniami do powiek przez co twoje oczy będą troszkę większe, rzęsy pomalujemy tylko tuszem do rzęs chyba że chcesz doczepiany - powiedziała do mnie lecz zaprzeczyłam. Po około godzinie byłam umalowana.

Jeszcze coś szminka, kremowa - powiedziała po czym pomalowała mi usta. Poszłam do łazienki w której ubrałam sukienkę i buty. Wyszłam z pomieszczenia po czym od razu zostałam obdarowana pięknymi uśmiechami chłopaków.

Dobrze, wszyscy uśmiech - powiedziała mama przyjaciela po czym zaczęła robić na różne zdjęcia

Musimy jechać bo mamy tylko 10 minut na dotarcie - powiedział mój tato który zaoferował że będzie naszym szoferem

Chwila, gdzie ty masz partnera ?- zapytała sie nagle mama Jake'a

Idę sama - powiedziałam po czym ruszyłam do samochodu uważając na sukni. Wyszłam z pojazdu cicho dziękując ojcu.

My Teacher Niall Horan +Where stories live. Discover now