35 2 0
                                        

Gdy się obudziłem mojego współlokatora aka Wonwoo nie było już w pokoju. Usiadłem i przeciągnąłem się, a po chwili wrócił do mnie okropny ból dobiegając z lewej nogi. Gdy spojrzałem na nią byłem przerażony. Była cała spuchnięta a ręcznik którym sobie ja owinalem leżał gdzieś w nogach.

Nie mogłem postawić kroku na niej bo czułem jakby coś wysadzali mi ją. Ponownie więc się położyłem, obracając się w stronę okna i tym samym tyłem do drzwi, zamykając oczy. Starałem nie skupiać się na uczuciu wyrywania nogi jednak nie wychodziło mi to zbytnio bo przez pulsujący ból po chwili w moich oczach pojawiły się łzy które wycierałem o kołdrę albo poduszkę. Byłem cicho by nie ściągnąć na siebie uwagi reszty grupy.

Z za drzwi słyszałem głosy chłopaków pewnie rozmawiali ze sobą w kuchni. Wziąłem telefon który leżał pod poduszką i dostrzegłem godzinę 7:15. Dosyć późno patrząc na fakt.... Ze za godzinę mamy trening!

Przecież nie dam rady tańczyć dzisiaj ani przez najbliższe kilka dni. Wogule mało mogę teraz zrobić. Po tańcu mamy vocal i rap co jeszcze zniosę ale pięciu godzin tańca? Ugh.

Skacząc na jednej nodze dotarłem do szafy której trzymałem się niczym dziadek laski i zacząłem szukać dresów i jakiejś luźnej koszulki. Kiedy wyjąłem je z szafy wróciłem znowu do mojego posłania na którym syzbko się przebrałem dziękując bogom że starszy chłopak wyszedł z pokoju.

Naprawdę tam jakbym bardzo chciał wstać tak nie mogę. Fakt do szafy luzik przeskoczyć ale doczołgać się do schodów, zejść z nich i jesczze tłumaczyć się chłopakom co odwaliłem przed comebackiem.

Bardzo się bałem zwłaszcza że od tych dwóch lat cały czas kiedy nawiązuje z nimi kontakt kończy się to krzykiem w moją stronę. Oprócz Jeonghana oczywiście.

Siedziałem na brzegu łóżka patrząc się na zakrytą dresami część ciała dopóki nie usłyszałem dźwięku otwierania drzwi. Spojrzałem się w tamtą stronę widząc Hoshi'ego. Widać że był zestresowany jednak nie wiem czym.

- Seokmina czemu ty tu dalej siedzisz? Za 10 minut przyjeżdża bus żeby zabrać nas na treining. Czekamy łaskawie aż zejdziesz myśleliśmy że śpisz dlatego przyszedłem ale widzę że wszystko dobrze więc pośpie-

- Nie mogę wstać - powiedziałem spuszczając głowę. Kwon usiadł obok mnie kładąc mi nogę na udzie. Nogi która była bliżej jego. Tej którą mnie nakurwia.

Oczywiście że cicho i niemęsko pisnąłem zamykając oczy. Chłopak spojrzał się na mnie niepewnie a potem złapał za nogawkę podciągając ją. Dostrzegł dużą śliwkę na moim kolanie która według Dokyeom'a wyglądała coraz gorzej. Oczy Soonyoung'a przypominały te korki od napoju Mochi co ostatnio w 7eleven chciałem kupić jednak chłopaki mi zabronili.

- Poczekaj chwilę... - powiedział cichym tonem wychodząc z pokoju. Czy on poszedł po chłopaków? Proszę nie...

Moje modlitwy.. no cóż poszły na marne bo chwilę później do pokoju wparowała połowa zespołu w tym Woozi i S.coups

Jihoon był widocznie rozdrażniony i czekałem tylko aż zacznie krzyczeć - Coś ty odjebał?! Japierdole za 10 dni wychodzi SUPER a ty se rozjebałeś nogę. Jak kurwa przecież wczoraj było wszystko dobrze! - krzyknął tak jak się spodziewałem. Zły Woozi = bluźniący Woozi.

- Poślizgnąłem się na schodach- powiedziałem zsuwając nogawkę tak by nie uciskała tej rany.

- No i co mamy teraz zrobić? Oni nie odpuszczą nam treningów bo za chwilę COMEBACK jeśli byś nie wiedział

- Dobra spokój Seungcheol i Jihoon. Powiedzcie że jadę z Seokminem do szpitala a trening przepracuje jak wrócę - powiedział trzeci lider - Hoshi. To naprawdę odpowiedzialne z jego strony i nikt się po nim tego nie spodziewał więc na twarzach można było ujrzeć nutkę zdziwienia, nikt jednak nie kwestionował tej decyzji.

Szybko się zebrali wychodząc z domu a my wzięliśmy auto Hoshi'ego. Tak ma samochód ponieważ nikt z grupy nie chciał oblec siedzeń i kierownicy w wzorki wyglądające jak te tygrysa. No co się dziwić.

(Inspiracja jak auto wyglądało xd)

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

(Inspiracja jak auto wyglądało xd)

Mimo iż chłopak nie odzywał się do mnie za często i momentami mam wrażenie że jego wzrok ukazuje ból, bynajmniej na początku tak bylo teraz już rzadziej ale dalej mam wrażenie że trzyma do mnie jakąś urazę ale również mam wrażenie że gdy coś się dzieje to on pierwszy staje do pomocy i jakby najbardziej się o mnie martwi, nie licząc Hanni'ego oczywiście.

Pomógł mi zejść po schodach gdyż odmówiłem propozycji zniesienia mnie z nich w pozycji "na barana" a później usadził na fotelu pasażera obok kierowcy. Jechaliśmy spokojnie ale widziałem że hyung chciał jak najszybciej mnie zawieść do tego piekielnego miejsca.

Gdy tam dotarliśmy reszta działa się dość szybko chociaż w rzeczywistości trwała ona kilka godzin. Hoshi czekał do czasu diagnozy a potem gdy zawieźli mnie na salę pojechał rozmawiając jeszcze chwilę z lekarzem. Mimo iż przewróciłem się na schodach to doszło do zwichnięcia, może nie jest to bardzo poważne ale przez najbliższe 2/3 tygodnie  nie będę mógł chodzić. Najgorsze jest to że przez jakieś 2 miesiące nie będę mógł w żaden sposób tańczyć a co za tym idzie? Nie będę mógł uczestniczyć w promocji naszej nowej piosenki a najbliższe koncerty przesiedze w domu zamiast być z moimi kochanymi Carats.

-----

Trochę krótszy rozdział ale następne będą odrobinę dłuższe.🤍

I need help | SoonkyeomWhere stories live. Discover now