~Wow,tu jest pięknie,nie wiem czemu tak się martwiłam~pomyślałam. Ta nie wiesz,to się zaraz kurwa dowiesz. Cały czas ktoś mnie szturchał,popychał,ciągną za włosy,tylko Lili tego nie robiła. Byłam jej za to wdzięczna.
-dobrze,wypowiem dane nazwisko kto usłyszy swoję nazwisko ten podchodzi-(autorka-nie wiedziałam jak to ująć)
-Lili Potter-powiedziała Pani Minerva Magonagall(autorka-nie wiem jak to się pisało, sorki,poprawcie mnie w komentarzach)
Dziewczyna podeszła a pani dyrektor nałożyła jej szatę przydziału
-hmm,ciekawe,bardzo interesujące, mhm,dobrze-mówiła szata-GRYFFINDOR-Krzykneła. Każdy klaskał,teraz miałam nadzieję że przydzielą mnie do Gryffindoru.
-Polly Chapman-wypowiedziała pani profesor. Dziewczyna podeszła i tak samo jak Lili nałożyli jej szatę na głowę. Szata nic nie mówiła,tylko myślała i myślała.
-SLITHERIN-powiedziała szata. Ponownie każdy klaskał
-Hugo Weasley
Chłopak stanął,ledwo nałożono mu szatę na głowę i:
-GRYFFINDOR- krzykneła szata
-Amelia Malfoy-wypowiedziała Magonagall. Poczułam że supeł tworzy mi się w żołądku. Podeszłam,stanęłam i zobaczyłam że ludzie szepczą o mnie.Ał.
-SLITHERIN-wypowiedziała szata. ~kurwa~pomyślałam. Podeszłam do brata i usiadłam obok niego.
-i co,zadowolona-zapytał Scorpius
-meh- odpowiedziałam niezadowolona.
-jedz-rozkazał mi Scorpius
-nie mam apetytu-odpowiedziałam. Patrzyłam jak każdy rozmawia,śmieje się,dokucza ale ja siedziałam cicho. Po kolacji prefekci zaprowadzili nas do dormitorium. Salon Ślizgów miało na ścianach bluszcz,nad kominkiem był powieszony wielki obraz Salazara Slitherina,kanapa na przeciwko kominka,stolik,radio,wszędzie zielono i schody jedne sprowadzone w lewo drugie w prawo
-dobrze,wasze dormitorium będą oznaczone waszymi imionami i nazwiskami,każdy ma oddzielne sypialnie,dormitoria dziewcząt są po prawej,chłopców po lewej, dobranoc-powiedział prefekt. Każdy poszedł do swojego pokoju. Gdy zobaczyłam moje dormitorium byłam zdziwiona,na ścianach były powieszone nie do tego że obrazy które ja malowałam to jeszcze obraz słynnego Albusa Dumbledora, Severusa Snape i wcześniej wspomnianego Salazara Slitherina. Zamknęłam za sobą drzwi na klucz i poszłam do łazienki, wzięłam prysznic,przebrałam się w piżamę i położyłam.
YOU ARE READING
Harry Potter i przeklęte dziecko(moja wersja)
Fantasy-Amelia, Amelia poczekaj-krzyczał za mną brunet -Albus na lorda daj mi spokój,myślałam że mogę ci ufać,że wkońcu poczuję miłość,ale nie,zabolało-odpowiedziałam ledwo powstrzymując łzy-po śmierci mamy nie potrafiłam poczuć miłości, nienawiści,czułam...
