Rozdział 7: Pożegnanie

5 0 0
                                    


Mimo że Roza i Arioch pokonali wiele przeszkód, które stanęły na ich drodze, los miał jeszcze jeden cios do zada. Gdy Roza dowiedziała się, że jej stan zdrowia pogorszył się nieodwracalnie, poczuła, jakby świat, który zaczęła budować z Ariochem, rozpadał się przed jej oczami.

Arioch stał obok niej, bezradny w obliczu nieuniknionej straty. Jego serce pękało, widząc cierpienie ukochanej. Mimo że był demonem, to jego miłość do Rozy była ludzka i prawdziwa.

W ostatnich dniach Roza i Arioch spędzili razem, każdy moment cenny, ale jednocześnie przynoszący ból. Wspólnie przypominali sobie o chwilach szczęścia, które mieli razem, ale każde wspomnienie było przeniknięte smutkiem i tęsknotą za tym, co mogło być, gdyby los był łaskawszy.

Kiedy nadszedł czas pożegnania, Roza trzymała dłoń Ariocha, czując ciepło jego dotyku ostatni raz. Ich spojrzenia spotkały się pełne miłości i żalu za straconymi szansami. Wiedzieli, że muszą się pożegnać, ale ich miłość pozostanie wieczna, tkwiąca w sercach każdego z nich.

Gdy Roza zamarła na łożu śmierci, Arioch stał obok niej, trzymając jej dłoń do samego końca. Wraz z jej ostatnim oddechem płomień nadziei, który od dawna płonął w ich sercach, zgasł.

Ale nawet w śmierci ich miłość pozostanie nieśmiertelna, trwając wiecznie w krainie wspomnień i snów.

 "Płomień Nadziei: Arioch i Rozalia''Where stories live. Discover now