Wstajemy

1 1 0
                                    

(Adien)

Patrzę jak Matheo zasypia. O kurwa, jaki on jest uroczy. Głaszczę jego włosy, ale one są miękkie.

Patrzę w bok i widzę, że Iza też śpi, a Emilia nam się przygląda.

-No co? - mówię cicho, żeby nie zbudzić chłopaka śpiącego na mnie.

-Uroczo razem wyglądacie, jak para - uśmiecha się lekko (co jest rzadkością). - Mogę wam zdjęcie zrobić?

-Jasne - po chwili dodaję. - Ale wyślij mi.

Widzę, że kiwa głową. Odwracam głowę i zamykam oczy, bo chce mi się spać. Nie wiem kiedy nam te zdjęcie zrobiła i nie obchodzi mnie to, bo zasypiam.

~

Budzę się i patrzę na chłopka siedzącego rozkrokiem na moim brzuchu, to dlatego było mi tak ciężko. Widzę, że Matheo mi się przygląda i się uśmiecham, a on przyłapany na gorącym uczynku, robi się cały czerwony i odwraca głowę.

-Cześć - mówię.

-Przepraszam - odpowiada.

Nic już nie mówię, tylko przyciągam go do siebie, tak że znów leży na mnie. Przytulam go, a on się we mnie wtula. Przyjemnie jest tak leżeć z nim. Leżymy tak kilkanaście minut, dopóki nie obudzi się Iza i nie popsuje tej chwili.

-Oh my god - słyszę jej głos. - Ale uroczo wyglądacie.

Matheo natychmiast się podnosi i teraz siedzi mi na kroczu.

-Em Matheo?

-Tak? - patrzy na mnie.

-Możesz wstać?

Chłopak patrzy gdzie siedzi i natychmiast robi się czerwony. Szybko wstaje, a Iza się śmieje.

-Nie wiedziałam, że jesteście już na tym etapie - mówi.

Siadam i patrzę na chłopaka. Wygląda strasznie uroczo gdy się rumieni i m ochotę go pocałować.

-Co chcecie na śniadanie? - pytam.

-Zrób tę swoją jajecznicę - nie zauważyłem nawet kiedy Emilia się obudziła.

-Dobra - wstaję i idę do kuchni, a Matheo za mną.

Życie stało się lepsze dzięki tobieWhere stories live. Discover now