Rozdział 20

1.8K 112 500
                                    

Żabka rozszerzył oczy.
- Co ty mówisz?

-No Bo... - Biedronka zamilkł na chwilę.

W tym samym czasie, Zayn podniósł puszki, które przed chwilą spadły na ziemię.

- Chodźmy stąd. - powiedział i złapał Billego za rękę, wyprowadzając go ze sklepu.

Nagle Biedronka wyrwał dłoń.
- Zayn puść mnie. - spojrzał na niego stanowczo.

Żabka przechylił głowę.
- Co? Czemu?

- No bo nie chce żebyś trzymał mnie za rękę - Billy powiedział i cofnął się o krok.

- Biedronko.. uspokój się chodź ze mną, usiądźmy gdzieś na chwilę. - Zayn próbował go przekonać.

Billy stał i obserwował go szklanymi oczami, ale w końcu skinął głową.
- Mhm, no dobrze. - powiedział cicho.

Słysząc to Zayn  uśmiechnął się....

oboje udali się w stronę pobliskiej ławki.

Siedząc w parku Billy przez chwilę wpatrywał się w puszkę, a jego oczy dalej piekły z powodu intensywnego płaczu.

Po chwili w końcu ją otworzył i wziął kilka łyków.

Widząc jego zachowanie Zayn zmartwił się.
- Hej... co się stało? - zapytał.

Minęło kilka sekund nim Biedronka odpowiedział.
- Ja... pokłóciłem się z Luisem..

Cóż..Billy mimo wszystko wciąż miał nadzieję, że się mylił...
Chciał teraz poukładać myśli i dopiero gdy ochłonie pójść porozmawiać z Lidlem.

Twarz Zayna zesztywniała na moment.
- Oh.. a co się stało?

Biedronka spuścił wzrok.
- To tylko takie małe nieporozumienie...
Ale gdy tylko to powiedział, poczuł że do jego oczu ponownie napływają łzy, wziął kolejny łyk piwa i dodał cicho. - To znaczy mam taką nadzieje...

Żabka zmrużył oczy i przysunął się bliżej.
- Pamiętaj, że mi możesz powiedzieć wszystko.

Billy podniósł głowę i spojrzał wprost na niego.
- Zayn.. czy..- przez chwilę się wahał.
- Czy jestem niewystarczający... ?  - zapytał niepewnie.

Mężczyzna rozszerzy oczy.
- Ale o czym ty mówisz?

Biedronka przygryzł wargę.
- Nie wiem.. po prostu... czy czegoś mi brakuje?

Żabka złapał go za rękę.
- Nie rozumiem dlaczego o to pytasz. Niczego ci nie brakuje.
Absolutnie niczego.
Co się dzieje?

Billy w końcu skończył pić piwo i gdy chciał sięgnąć po kolejne, Zayn wyrwał mu je z ręki.
- Hej.. oddam ci to, gdy powiesz mi o co chodzi.

Biedronka wziął głęboki oddech i dopiero wtedy odpowiedział.
- Dobrze powiem ci, ale najpierw mi to oddaj.

————————————————————————

Tymczasem Lidl i Zelia.

Luis czując mocny ucisk w pasie w końcu chciał ją odepchnąć.

Jednak gdy tylko próbował się odsunąć, Zelia wzmocniła chwyt.

- Jeszcze chwilę. - szepnęła.

Lidl poczuł, że coś jest nie tak.

- Zelia puść mnie. Teraz. - powiedział do niej stanowczo.

Spanikowana, jeszcze bardziej zwiększa siłę chwytu.

Luis widząc jej zachowanie, natychmiast ją odepchnął.

Tania historia miłosna || Biedronka x Lidl ||Where stories live. Discover now