Lidl zaskoczony spojrzał na Biedronkę.
- Ty i Alkohol? - puścił go i skrzyżował ręce na piersi.
- Dobrze wiesz, jak to się skończy..Bill wykrzywił usta.
- Słuchaj, dzisiaj nie masz prawa głosu. - spojrzał na niego mrużąc oczy-
- Jestem na ciebie zły i mogę robić co mi się żywnie podoba.
Jeśli mi tego nie otworzysz sam sobie to otworzęWidząc, że próbuje od niego odejść, Luis wyrwał mu butelkę z rąk.
- Dobra, okej wygrałeś, otworzę ci to.Biedronka stanął z boku i obserwował, jak Lidl używając korkociągu otwiera wino, po czym nalewa je do dwóch kieliszków.
- Proszę. - Luis wręczył mu kieliszek.
Oczy Billego błysnęły i uśmiechnął się delikatnie.
- Dziękuję. - odpowiedział i czekał aż drugi też weźmie wino.Oboje wrócili do salonu i usiedli na kanapie.
- To może jakiś toast?- zapytał Biedronka, przechylając głowę.
Lidl ma niego spojrzał i pomyślał sobie jakie masz szczęście.
Nawet nie wiesz... jak bardzo jestem teraz szczęśliwy.- Tak..- Luis zamyślił się na chwilę a potem zapytał cicho.
- Wznieśmy toast za nas..?Słysząc to, Bill uniósł brwi i przybliżył swój kieliszek do drugiego, lecz nie stuknął się nim.
- Tak za nas i.. - podniósł wzrok i spojrzał Lidlowi prosto w oczy.
- I za naszą przyszłość. - Dodał szeptem.W tym momencie Luis, choć zdarzało mu się to bardzo rzadko, nagle się zawstydził.
Próbując zachować spokój, powtórzył słowa Biedronki i uderzył kieliszkiem w drugi.
Szybko opróżnili je do pełna, więc Biedronka ponownie nalał im wina.
- Tak się zastanawiam, Luis - Biedronka zaczął mówić kiedy wkładał kieliszek do ręki drugiego. - Jak to się stało, że Klaudia przyszła mi z pomocą?
Wcześniej o tym nie myślałem, ale teraz wydaje mi się to bardzo dziwne.Lidl uśmiechnął się lekko.
- Kiedy zdobyłem twoją lokalizację od razu przesłałem ją policji i biegiem ruszyłem do samochodu, wiedziałem jednak że jeśli pojadę tam sam, mogę nie być wstanie ci pomóc.- W drodze, szybko do niej zadzwoniłem i poprosiłem ją żeby przyjechała.
To było taktyczne posunięcie, nie tylko byłaby świadkiem, ale także.. cóż...
Klaudia posiada niezłe umiejętności w walce, więc wiedziałem, że w sytuacji krytycznej będę mógł na nią liczyć.Biedronka skinął głową w zrozumieniu.
- A więc to tak..Rzeczywiście bardzo dobre posunięcie z twojej strony. - spojrzał na niego z uśmiechem w oczach.
- Trzeba będzie jej jakoś podziękować... pojedźmy jutro do centrum handlowego i wspólnie coś dla niej wybierzmy, dobrze?Luis wziął kolejny łyk wina i zgodził się na to bez wahania.
- Tak to bardzo dobry pomysł.Sącząc wino, Biedronka nagle trochę spoważniał.
Widząc jego minę, Lidl nie mógł pozostać obojętny i zapytał o co chodzi.
- Co się dzieje? Źle się czujesz??Bill wypił pozostałość wina i znowu napełnił sobie cały kieliszek.
- Jeśli chcesz żeby między nami.. w końcu było dobrze. - wziął głęboki wdech.
- To powiedz mi wreszcie co się stało? Czemu odszedłeś te cztery lata temu i co robiłeś przez cały ten czas?
CZYTASZ
Tania historia miłosna || Biedronka x Lidl ||
Teen FictionBiedronka i Lidl Czy są to wrogowie, których już nie da się pogodzić? Czy też wręcz przeciwnie? Czy silne uczucie którym jest wzajemna nienawiść może przekształcić się w coś głębszego? Gdy granice pomiędzy rozumem a sercem zacierają się, nasze...