Korea

45 8 3
                                    

Z samohodu wysiadła wysoka dziewczyna, włosy miała krótkie niedbale ścięte, a na sobie dres adidasa , klasyczny, szary.Na nogach miała czarne buty pokryte kryształkami, zwracała tym na siebie uwagę. Cały jej ubiór był raczej luźny jednak jej buty nie pasowały do niczego, ani jej niebieskich oczu ani delikatnych rys twarzy.Właściwie nic do niej nie pasowało, wyglądała na wściekłą. Trzasnęła drzwiami taksówki i rzuciła kierowcy 10 polskich złotych.Kierowca oburzył się i krzyczał coś za nią jednak ona zdążyła już uciec, znajdowała się w seoulu na dzielnicy gangnam. Typowo turystyczne miejsce. Nie znała korei więc bardzo trudno było jej się odnaleźć.Za 2 dni miał być koncert N.E.Y2. Miała mało czasu na przyzwyczajenie się do ruchliwych ulic Seoulu.Nie wynajęła nawet mieszkania ani pokoju.
  Jak głupia rozglądała się po ulicy w między czasie wyciągając z kieszeni paczkę papierosów.Jak tylko zapaliła jednego ruszyła przed siebie nadal trzymając go w dłoni.Zatrzymała się. W komurce wpisała hasło : hotele gangnam. Na podstawie opinii zdecydowała się przenocować w hotelu Star. Po zameldowaniu się skierowała się w strone korytarza gdzie trafiła do swojego pokoju. Numer 2.Zmarszczyła brwi i przyłożyła kartę do czytnika otwierając tym samym hotelowe drzwi.
          Numer dwa...
Myślała głośno ściągając z siebie bluze . -Brzmi jak N.E.Y2...-
Su-jin pod pseudonimem Na-yeon, liderka...Chun-hee pod pseudonimem "E" oraz Ah-yeong pod pseudonimem Yeong.

-Za jakie grzechy ludzie są zmuszeni do słuchania tak głupiej muzyki jak K-pop...-mruczała pod nosem Zosia.-Nienawidze tej całej grupy , nienawidze ich wszystkich te tępe idiotki potrafią tylko śpiewać i nic poza tym, dlaczego to one są w centrum uwagi Korei jak i turystów?!- zacisnęła zęby. Jej hotelowy pokój był schludny, zadbany , każdy szczegół był dobrze dopięty. Przy ścianie było łóżko 2 osobowe oraz szafka nocna na której stała lampa. Pozatym w pokoju znajdowało się duże okno oraz stolik stojący obok tak aby siedząc przy nim światło dzienne przyświecało osobom które są przy stole.Można powiedzieć , że Zośka nie lubiła takich pokoji, źle robiło jej się na myśl , że ludzie wiodą zwykłe estetyczne i przyjemne życie. Dużo bardziej cieszył ją nieład którego doświadczała na przykład w domu rodzinnym.Żyła skromnie ale kiedy czegoś chciała to mogła sobie na to pozwolić, w przeciwieństwie do koleżanek z branży które w czasach licealnych nakłaniały ją do kupowania im kebaba.Już wtedy uczyła się ona języków obcych, potrafiła rozmawiać płynnie po hiszpańsku, koreańsku, jak i po angielsku choć w liceum ledwo zdawała z tego przedmiotu. Nic więc dziwnego , że tak szybko jak dorosła tak szybko opuściła swój rodzinny kraj, Polskę. Mimo tego ile rzeczy umiała, nadal nie potrafiła dobrze rozumieć relacji między ludzkich. Często kierowała nią złość i frustracja dlatego ludzie raczej jej unikali.Przeciwnie zaś było w internecie, ludzie wręcz lepili się do treści które publikowała nonstop, niektórzy czerpali z niej inspiracje a jeszcze inni upijali się na liveach by jej zaimponować. Był wtorek, tak więc czas na streama. Dziewczyna jednak nie miała nic ze sobą , żadnego laptopa a już tymbardziej komputera. Wyjęła więc smartphona i odpaliła youtuba gdzie postanowiła zacząć livea.




- Zgadnijcie gdzie jestem- powiedziała sugerująco ze złośliwym uśmiechem na twarzy. Chat zawrzał , ludzie zaczeli sypać teoriami kiedy ktoś wreszcie napisał to na co liczyła.- zgadza się. Jestem w Korei moi drodzy! N.E.Y2 szykuj się! Nie jestem tu bez powodu! Już za dwa dni w Seoulu zobaczymy na żywo nasze ukochane idolki -dodała złośliwie wciskając ironie w każde słowo. -Byłoby nam tak przykro gdyby wypłynęły jakieś niekorzystne informacje, prawda kochani? - Uśmiechnęła się. Chat burzliwie mieszał opinie znacznie wulgarne z tymi po części broniącymi N.E.Y2. Społeczność która obserwowała działalność patostreamerki była jednak nieprzypadkowa. Trudno jest znaleźć się na ciemnej stronie internetu, i nie mowa tu o darkweebie czy innych tajemniczych platformach a o zwykłych kanałach których filmy z jakiegoś powodu nie są demonetyzowane.Zośka słynęła z wielu multikont, tylko prawdziwie zawzięci fani byli świadomi tego gdzie i jak znaleźć jej filmy. Swojego czasu była ona nawet w areszcie za zastraszanie pewnej fanki N.E.Y2 która po pewnym czasie wycofała zarzuty i zniknęła z sieci nie pozostawiając po sobie niczego więcej niż tajemnicy. Nawet kanały commentery chwytały się tego tematu z nadzieją , że ich popularność wzrośnie równie mocno co popularność "dresiarza ulic Seoulu" bo właśnie tak nazywało się aktualne konto Zośki.Po nie spełna 2 albo i 3 godzinach zakończył się live.Zośka odłożyła poprostu telefon i poszła spać. W tej samej chwili w apartamęcie w centrum Seoulu razem z pozostałymi członkiniami zespołu przebywała Ah-yeong.
   


      -E!!! Słyszałaś co powiadziała na live'ie Zośka???- Zapytała z ciekawością Na-yeon.

-Na-yeon!!! Dajże spokój chyba nie wierzysz w to co mówi ! Dobrze wiesz , że są tu kamery nie poruszaj tego tematu! Nie tutaj! - Ostudziła entuzjazm Liderki. Mimo tego , że to Na-yeon była liderką była ona najmłodsza, mimo małej luki wieku, mentalnością była jeszcze bardzo dziewczęca. Zdarzało jej się oglądać za chłopakami jednak o tym wiedziały tylko członkinie. Wytwórnia nie mogła się dowiedzieć bo było by to zdecydowanie cegłą do rozpadnięcia się zespołu. A było im dobrze, mimo regorystycznych zasad panujących w branży k-popu , dziewczyny znały się dosyć dobrze i były dla siebie jak siostry. Liderka była traktowana z szacunkiem ale i z siostrzaną opieką i docinkami. Fani uważali to za coś uroczego. Dziewczyny uczyły się w innych szkołach. Były z różnych stron miasta. Ale gdy tylko nawiązały kontakt na kastingach odrazu nawiązały sympatyczną relacje. Gdy nie podpisały jeszcze umowy chodziły razem na siłownie , często uczyły się śpiewać i tańczyć w swoim towarzystwie.Wychodziły też dosyć często do galerii handlowych albo do kina. Gdy podpisały już umowe zmieniło się dużo ale i niewiele. Dziewczyny związały się jeszcze silniejszą więzią. Mogły polegać na sobie nawzajem i żadna z nich nigdy nie powiedziała o drugiej czegoś złego. Choć warunki życia idoli , szczególnie takie jakie znamy są bardzo trudne, głodzenie się, wyczerpujące treningi tylko po to by wystawić cię na półkę jak produkt są ogromną presją. Dziewczyny były w stanie czuć się ze sobą bezpiecznie. Tak więc ich zespół odnosił ogromny sukces. Ich wytwórnia była na skraju bankructwa gdy postanowili dać szanse N.E.Y2 , musicie więc wyobrazić sobie zaskoczenie jakie ich spotkało gdy pierwsza piosenka dziewczyn odniosła ogromny prawie , że nie wyobrażalny sukces.
      

K-popowy Zawrót GłowyHikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin