-Pamiętasz, że dzisiaj wraca Dario? - zapytała moja mama.
- Jak mogłabym zapomnieć. -odpowiedziałam uśmiechnięta. Z powodu jego powrotu upiekłam jego ulubione muffiny bananowo czekoladowe.
- O 11 jedziemy do szpitala. - powiedziała szybko moja mama po czym odebrała dzwoniący telefon. Była 9 godzina, idealnie, miałam wystarczająco dużo czasu, żeby się naszykować i nie wyglądać jak upiór. Poszłam wziąć szybki prysznic, nałożyłam delikatny makijaż. Ubrałam niebieskie jeansy oraz czarną bluzę i byłam gotowa do wyjścia. Był piątek a ja znowu opuściłam lekcje, ale obiecałam sobie, że dam radę ukończyć szkołę z dobrymi wynikami. Wsiadając do auta rozmyślałam nad tym jak czuje się mój młodszy brat.
-Cześć!- usłyszałam głos Daria na co się lekko uśmiechnęłam.
-Hejka- odpowiedziałam po czym podeszłam do niego i go przytuliłam. - Gotowy na powrót do domu?- zapytałam.
-Nawet nie wiesz jak bardzo.- Odpowiedział bardzo szczęśliwy.- Mam już dość tego leżenia- tłumaczył.
-Też się cieszymy- powiedział mój tata po czym zaczął zabierać jego rzeczy, my z mamą pomagałyśmy Dariowi z wejściem na wózek, zaczynało do mnie to dochodzić, ale trzymałam się myśli, że uda nam się uzbierać pieniądze na zbiórce. Kiedy byliśmy w domu stwierdziliśmy z rodzicami, że zrobimy sobie dzień filmowy.
-Co oglądamy? - zapytałam podchodząc do kanapy z popcornem i czipsami.
-Myślałem nad star warsami- Dario był największym fanem tej serii jakiego znałam.
-Czemu nie- odpowiedziałam po czym zajęłam miejsce obok niego. Przesiedzieliśmy tak do 22 i obejrzeliśmy prawie wszystkie części. Idąc w stronę swojego pokoju poczułam, że dzwoni mi telefon.
-Halo? - zapytałam, bo nie zwróciłam uwagi na to czyj to numer
-Hejka, masz jutro czas o 16? - usłyszałam głos Nicolla
-Raczej tak, czemu pytasz? - dopytywałam
-No co ty zapomniałaś? - zaśmiał się
-Umm, chyba tak-odpowiedziałam szczerze
-Mieliśmy się spotkać i miałaś poznać moich znajomych- tłumaczył
-Rzeczywiście, przepraszam zupełnie wypadło mi to z głowy- rozmawialiśmy jeszcze chwilę po czym się pożegnaliśmy i poszłam spać. Rano obudziło mnie dobijające się do pokoju słońce, mogłam zasłonić rolety, ale jak zwykle zapomniałam a rano żałowałam. Zauważyłam na telefonie powiadomienie z prośbą o obserwowanie od Grety, urocze. Zaakceptowałam ją i oddałam obserwację. Była już 10, ale był weekend, więc mogłam sobie pospać usłyszałam, że rodzice mnie wołają na śniadanie, czyli nie tylko mi się dłużej pospało.
-Dzień dobry- usłyszałam powitanie mamy.
-Cześć, jak się spało? -zapytałam.
-Jako tako- odpowiedział Dario. Po czym usiadłam do stołu i zaczęłam nakładać jedzenie.
-Smacznego- powiedziała mój tata na co wszyscy jednogłośnie mu odpowiedzieliśmy. Po jedzeniu wzięłam zimny prysznic i założyłam jeansy i top. Wyprostowałam włosy i nałożyłam lekki makijaż. Równo o 16 dostałam wiadomość od Nicolla że mam wychodzić, założyłam czarne converse i wyszłam z mieszkania.
-Cześć ślicznotko- usłyszałam głos chłopaka wchodząc do auta.
-Cześć przystojniaku- odbiłam piłeczkę.
-Gotowa poznać moich przyjaciół? - zapytał z wlepionym uśmiechem na twarzy.
-Sama nie wiem. - odpowiedziałam szczerze.
CZYTASZ
Moja pełnia
RomanceLivie spotyka tragedia dzięki której poznaje Basilia. Jednak czy poznaje go przypadkiem, poprzez przeznaczenie? Czy może to wszystko było zaplanowane?