Randka

16 1 2
                                    

LIVIA

- Livia, wstawaj do szkoły - usłyszałam krzyk mojej mamy i złapałam za telefon, żeby sprawdzić, która godzina.

- Cholera - wymruczałam pod nosem, miałam 15 minut, żeby nie spóźnić się na autobus. Wciągnęłam szybko jeansy i bluzę, wrzuciłam losowe zeszyty do plecaka. Wybiegając z mieszkania o mało co nie potknęłam się o własne nogi.

- Co to za poślizg? - usłyszałam znajomy głos, kiedy doszłam na przystanek.

- Cześć Bruno, też miło Cię widzieć - odpowiedziałam żartobliwie, na co on się lekko uśmiechnął. Znałam go jeszcze ze szkoły podstawowej i pomimo tego, że chodzimy do innych szkół to mamy fajny kontakt.

- Co tam? - odezwał się po chwili.

- Nic ciekawego, byłeś na imprezie u Rory? - zapytałam, bo nawet na sekundę się z nim nie widziałam.

- Wiesz co, byłem przez jakąś godzinę, ale poznałem się z taką fajną dziewczyną, więc poszliśmy się przejść i jakoś tak skończyliśmy u mnie - opowiadał a ja, aż zaciekawiłam się, kim jest jego wybranka.

- No pochwal się, kogo tam poznałeś - zapytałam lekko rozbawiona.

- Umm, pokażę ci jej insta - powiedział, wyciągając z kieszeni telefon - ładna nie? - zapytał, pokazując mi ekran telefonu, na co się lekko uśmiechnęłam, bo dziewczyna była naprawdę śliczna.

- Nawet bardzo - mówiłam całkiem szczerze.- Musisz ją poznać, a ty masz kogoś na oku? Bo myślałem, czy nie zrobić podwójnej randki, zawsze chciałem tego spróbować. - dopytywał a ja od razu pomyślałam o Nicollu.

- Zaskoczę Cię, też kogoś poznałam na tej imprezie. - odrzekłam pełna entuzjazmu.- Uuu, ale że Ci ktoś wpadł w oko? - zaśmiał się, kiedy podjechał nasz autobus i zaczęliśmy wchodzić do środka, zajęłam wolne miejsce obok Bruna i rozmawialiśmy o tym, jak fajnie byłoby zrobić podwójną randkę.

Nicollo: Masz jutro czas?

- O wilku mowa - mruknęłam pod nosem, po czym pokazałam przyjacielowi telefon.

- Idealne wyczucie, zapytaj go o podwójną randkę - poprosił, po czym zrobił do mnie maślane oczy, a ja nie mogłam mu odmówić.

- Niech Ci będzie - odpowiedziałam, po czym wysłałam krótką wiadomość do Nicolla.

Livia: Raczej tak, mój przyjaciel proponuje podwójną randkę co ty na to?

Nicollo: Nie mam nic przeciwko, jutro o 16 po Ciebie będę jedziemy do Kawiarni, chyba że wolisz jakąś restaurację?

Livia: Restauracja brzmi lepiej.Odpisałam szybko, po czym schowałam telefon do kieszeni.

- Tak - odpowiedziałam, na co bardzo się ucieszył - jak będę wiedziała, gdzie mnie zabiera to Ci napiszę.- wytłumaczyłam

- Ale super, jutro tak? - dopytywał.

- Mhm. - odmruknęłam.

- Chciałem Cię jeszcze zapytać co u Daria, wiesz nie chcę być wścibski, ale słyszałem, że miał wypadek- zapytał, a ja nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.

- W piątek wychodzi ze szpitala, stracił czucie w nogach i musi poruszać się na wózku- tłumaczyłam patrząc sobie na ręce, nie chciałam na niego patrzeć przez to, że moje oczy się zaszkliły.

- Strasznie mi przykro, a jak ty to znosisz? - pytał z wyraźną troską w głosie.

- Wiesz najlepiej nie jest, jakoś to przeboleje, martwi mnie czy Dario da radę psychicznie od zawsze chciał być sportowcem a ten wypadek mu wszystko zepsuł.

Moja pełniaWhere stories live. Discover now