★~9~★

399 39 9
                                    

Pov: Buster

Obudziły mnie krzyki mojej matki.

- Dziecko wstawaj! Musimy tobie kupić ciuchy na ślub. -Kobieta stała w framudze drzwi.

- Co jaki ślub? Ja ślubu żadnego nie biorę.- powiedziałem pół zasypany.

- Głuptasie nie na twój ślub tylko na twojej cioci Belle. Nie pamiętasz?- Mówiąc to zamknęła moje drzwi i gdzieś sobie poszła.

Cholera kompletnie mi wyleciało to z głowy. Muszę pomyśleć co jutro zrobić żebym nie pojechał na ten ślub..

O już mam pomysł!( To się źle skończy.)

Dobra to teraz trzeba się ogarnąć. Założyłem na siebie luźne ciuchy i czekałem aż moja siostra się ogarnie. Dosłownie zajęło jej to pół dnia. Kiedy Max się już ogarnęła wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy z mamą do galerii handlowej.

Byliśmy już pod galerią. Jak ja nie chcę tu być. Nie zrozumcie mnie źle to nie tak że nie lubię tego miejsca ale kiedy muszę iść tutaj z moją matką i siostrą to wszystkiego mi się odechciewa. Moja mama wybrała jakiś ekskluzywny skelp z ciuchami i poszła szukać dla siebie drogich ciuchów. Mi to szybko zleciło bo wybrałem jakiś randomowy garniak, który zapewne dopiero co go ubiorę na studniówkę. Nie chciało mi się z nimi siedzieć dłużej więc przekazałem im że idę pochodzić po galerii.

Szwendałem się dobre już kilka godzin po tym miejscu, a te dalej nie kupiły sobie ciuchów. Znając życie to będę tutaj do końca dnia. Chętnie bym poszedł na żarcie ale nie mam kasy, a do mamy się nie wrócę bo ta mnie jeszcze wciągnie w te jej zakupy. Postanowiłem że wrócę na chatę bo nie mam co robić.

Już byłem prawie przy wyjściu gdy nagle usłyszałem krzyki.

- Buster, Cześć! Chodź do nas.

Odwróciłem się. Zobaczyłem Lolę, która był z grupką jej przyjaciół czyli z Colette, Mandy i Chesterem.. Po jakie chiny ona się przyjaźni z Chesterem? Żeby nie było że jestem nie miły podeszłem do nich.

- Cześć.- przywitałem się z każdym.

- Co ciebie tu sprowadza?- zapytała Lola.

- A tak poprostu..

- Chodź dołącza do nas.

Tylko mi tego było trzeba.

- No dobra.

Teraz się szwendałem się z grupką przyjaciół po galerii. Dziewczyny jak to dziewczyny biegały po sklepach, a ja z Chesterm chodziliśmy za nimi jak psy.

- Co ciebie tu sprowadza kolego?

- Moja siostra to Mandy. No i mnie wyciągnęła tutaj.

- Kurwa kompletnie o tym zapomniałem. W sumie to ja cały czas o czymś zapomniam.- na te słowa Chester zaśmiał się ze mnie.

- W dupie mam dziewczyny chodźmy na żarcie!

- Chętnie ale nie mam hajsu.

- Spoko mogę stawić.- popatrzyłem na niego z nie dowierzaniem.

- Serio?!

- Nie kurwa na niby.

Po tych słowach obydwoje skierowaliśmy się do kfc. Oczywiście kfc najlepsze. Gdy już dotarliśmy do fastfooda postanowiłem wybrać jakąś małą rzecz żeby nie zabierać mu dużo pieniędzy. Ten to zauważył i zapytał się mnie.

- Masz jakąś dietę czy coś? Bo tak wziąłeś skromnie że aż mi się ciebie szkoda zrobiło.

- Nie, nie chcę tobie hajsu marnować.

- Od kiedy ty taki kurwa skromny jesteś? Po pierwsze to nie moje pieniądze, a po drugie bierz ile chcesz wkońcu jesteśmy przyjaciółmi no nie?

W sumie chłopak miał rację więc bez zastanowienia dodałem jeszcze parę rzeczy do naszego zamówienia. Czekaliśmy tak parę minut aż wkońcu kobieta zawołała nasz numerek zamówienia. Wzięliśmy na wynos więc postanowiliśmy sobie gdzieś pójść na zewnątrz. Usiedliśmy na jakimś tarasie w galerii i zaczęliśmy wpierdalać. Czy ja już wam nie mówiłem jak ja kocham kfc. Ta zajebista ostra panierka i te frytki, które smakują ziemniakiem no coś poprostu zajebistego. Podczas jedzenia nie za bardzo rozmawiałem z Chesterem ogólnie to jeszcze za bardzo z nim nie rozmawiam ale postaram się w przyszłości to zrobić.

Spojrzałem na telefon, 15 nie odebranych połączeń od mamy. No to mam przejebane. Szybko oddzwoniłem do mamy, a ta zaczęła krzyczeć na mnie gdzie się podziewam i że mam wracać do auta. Przeprosiłem Chestera i szybko wróciłem do matki. Ta tylko popatrzyła na mnie swoim wkurwieniem i wszedłem do auto.

Bo 40 minutach byłem już pod domem. Szybko wysiadłem z auta i pobiegłem do kuchni żeby przygotować swoję rzeczy żeby nie pojechać jutro na ślub. Wziąłem to, a następnie schowałem w moim pokoju.

Do końca dnia siedziałem na telefonie i przeglądałem social media. Zauważyłem że Lola wstawiła zdjęcie jak razem byliśmy w galerii. Wyszłem na nim chujowo ale dobra. Chwilę tak jeszcze przeglądałem,a potem poszedłem spać.

Mam nadzieję że mój plan wypali.

-----
Witam kochani!

Sorry że tak długo nie było rozdziału ale moja szkoła postanowiła że zrobi nam egzaminy!

Ocenke poproszę jak zawsze

718 słów

🌟





Mam już dosyć! // Buster x Chester // Brawl StarsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz