#V

9 0 0
                                    

Pov:SCP 035
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłem się wcześnie i zauważyłem Doktora śpiącego na mojej głowie lekko się odsunołem i oparłem jego głowę o ścianę. Wstałem  i po cichu wyszedłem z celi 049, nie chciałem go budzić więc nie zamykałem drzwi. Wiedziałem że fundacja zaras będzie iskrzyć życiem i będą przyprowadzać nam klasę D do celi.
SKIP TIME
Byłem już pod celą gdy MTF mnie zobaczyli i zaczęli do mnie strzelać jak zawsze. Jakiś doktorek wzioł mnie zostawiając moje stare ciało i włożył mnie do gabloty. Pozdrawiam
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pov:SCP 049
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Obudziłem się nad ranem 035 już nie było, lekko się odchyliłem od ściany gdy do mojej celi weszli MTF z dwójką osób z klasy D, wstałem  z betonu i wpatrywałem się na klasę D. Gdy poszedłem do nich ci zaczęli sie odsuwać powoli zabiłem 2 jeden
pozostał żywy, już miałem się za niego brać gdy MTF z Dr.Thaddeus Xyank weszli do celi i nałożyli mi obroże z kajdankami zostawiając klasę D z tyłu. Wyszliśmy z celi i podążaliśmy znajomym korytarzem .
-Dr.Thaddeus Xyank? Gdzie tak właściwie idziemy?
-Nie interesuj się, nie muszę Ci odpowiadać na to pytanie.
Spojrzałem na Doktora z przymrużonymi oczami.
Dotarliśmy do ogromnej bramy, to ta sama brama gdzie było spotkanie z 035.Doktor otworzył bramę i rozkuli mnie na krzesłach przy stole siedzieli 999, 035,106 oraz 096. "czyli przyszłemu ostatni" pomyślałem.
Maska machała do mnie opierając nogi na stole i chuśtając się na krześle. Weszłam do pokoju i usiadłem na przeciw 035 obok mnie siedział zapłakany 096. Przewróciłem oczami i usiadłem wygodnie na krześle, w ziołem swój notes i szkicowałem uśmiechniętego 999 siedzącego obok 035. Dzierżawca patrzył się na mnie szkicującego 999. Kątem oka zobaczyłem 106  skradającego się do mnie  od tyłu. Odruchowo zamknoł em swój notes, i spojrzałem na niego
-Czegoś potrzebujesz 106?
106 spojrzał na mnie i pokręcił głową przecząco.
-Jeśli możesz to pujdz sobie.
106 podszedł w inną stronę. Otworzyłem notes ponownie, gdy nagle znowu ktoś zaszedł do mnie od tyłu, i owinoł ręce wokuł mojej szyji. Odrazu rozpoznałem ten uścisk, ZNOWU ON!!!!!
-Cześć Doktorku jak się spało? Co tam znowu szkicujesz?. 035 już przesadził zachodzi mnie od tyłu, mówi na cały głos co robię w mojim notatniku. Wstałem z miejsca odpychając krzesło i Dzierżawce, chyba był zazkoczony. Nie chciałem robić afery więc przesiadłem się na inne miejsce nie patrząc na niego. Usiadłem obok 106.

(ŁKOURDE 397 SŁÓW NO NIE ŹLE
ROBI WRAŻENIE😎👍XD)

Dla czego akurat ja ?!Où les histoires vivent. Découvrez maintenant