#I

26 1 0
                                    

Pov:SCP 049
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny dzień w tej placówce  od jakiegoś czasu drażni mnie pewien naukowiec który został mi przydzielony ma na imię Dr.Thaddeus Xyank staram się być milszy lecz gdy tylko prowadzi ze mną jaką kolwiek konwersacje czuje że ma w sobie zarazę.Wczoraj powiedział mi że spotkam się z innymi SCP .Czekam teraz w swojej celi na Doktora MTF stoją przed drzwiami do mojej celi czuje to ponieważ w nich też jest zaraza .
Po niedługiej chwili do mojej celi wszedł Doktorek przywitał się ze mną a MTF skuli mnie w typową obroże oraz w kajdanki wyprowadzili mnie i kierowaliśmy się do sali która nie była mi znana
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pov:Dr.Thaddeus Xyank
Dziś wziąłem tego ptaszora na małe spotkanie i przy okazji to ja się spotkam z Dr.Bright i sobie porozmawiamy.Szliśmy dalej SCP rozglądał się na lewo i prawo i chyba nie słuchał z jakim dziś SCP się spotka.Żeby nieco nasz Doktorek się otrząsnął krzyknąłem do niego
-Hej słuchasz mnie?!
Plaga potrząs głową i spojrzał na mnie zmieszany
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pov:SCP 049
Potrząsłem głową i spojrzałem w milczeniu na Doktora.Po chwili byliśmy przy dużej bramie , Doktor przyłożył kartę swoją, brama się otworzyła w środku nikogo nie widziałem czyli musiało to oznaczać że byłem pierwszy . MTF rozkuli mnie z kajdan i obroży a sami poszli z Doktorem na górę obserwować sytuację.Podeszłem do białego stołu z kilkoma krzesłami by czekać na innych "SCP" . Nie musiałem długo czekać ponieważ po chwili brama ponownie się otworzyła i tym razem do pokoju spotkać przyszedł.(SIEMA TU AUTOR/KA SR ZA WSZYSTKIE BŁĘDY ALE NIE MAM CASU POPRAWIAĆ)

Dla czego akurat ja ?!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz