Rozdział VII

5.5K 189 46
                                    

Caleb

Bycie szefem mafii, wcale nie jest takie łatwe, jak się wydaje. Codzienne problemy z wieloma rzeczami, mnóstwo papierkowej roboty i konflikty, które powstają z naprawdę błahych tematów. Ja jednak od zawsze wiedziałem, że stanę na armii nowojorskiej mafii. Ojciec od dziecka uczył mnie wszystkiego, co w tym życiu było mi po prostu potrzebne. Przygotowywał mnie do tego każdego dnia, aż wkrótce ja zajmę jego miejsce, kiedy on odejdzie. Pracowałem dzień w dzień starając się o to, aby Michael zobaczył, że naprawdę mi na tym zależało. Tak naprawdę większość negatywnych cech, odziedziczyłem po ojcu - sprytność, manipulacja, odwaga, powaga czy przebiegłość - niemal wszystko co wymieniłem to coś, co posiada ojciec. Przeżyłem wiele, aby stać się osobą, która będzie wywoływała strach u innych: byłem poddawany torturom, ojciec uczył mnie posługiwać się bronią, gdy miałem zaledwie siedem lat. To jemu zawdzięczam większość rzeczy, przez które zajmuje tak wysoką pozycję w rodzinie, jak i w mieście.

Jednak niektórych rzeczy musiałem nauczyć się sam, ponieważ ojciec nie był w stanie mnie ich nauczyć - podłość. Tak.

W naszym świecie nie istnieje słowo „zmiłuj" - nie odpuszczam tym, którzy przekroczyli granicę. Nigdy nie daruję życia komuś, kto odważy się mi zaszkodzić. Pojawiały się też przypadki, gdzie nawet i kobiety umierały na moich oczach. Działo się to tylko wtedy, gdy same to na siebie sprowadziły - kradły, kłamały, a zdarzały się też momenty, gdzie próbowały same mnie zabić, gdyż pochodziły z rodzin mafijnych. Nie mogłem sobie na to pozwolić - poddawałem je torturom, a następnie wskazane przeze mnie osoby, gwałciły je, a na koniec zabijały. Tak właśnie kończyli ludzie, którzy za wszelką cenę, chcieli się mnie pozbyć.

Już dawno przywykłem do tych paskudnych widoków, gdzie zabijano człowieka jakimś tępym narzędziem. Nawet polubiłem obserwować, jak ci wszyscy idioci, którzy pragnęli mnie sprzątnąć, zostają zabijani w powolny i drastyczny sposób. Czasami nawet sam to robiłem - torturowałem a potem zabijałem. Napawałem się ich krzykami i błaganiami o pomoc, jednak jedyną odpowiedzią, jaką wtedy dostawali, była cisza. Nikt nie mógł usłyszeć ich próśb o pomoc, kiedy znajdowali się prawie pięć metrów pod ziemią, na mojej posiadłości. Nawet w magazynie nikt nie byłby w stanie im pomóc.

Jedyną rzeczą, jakiej nigdy w życiu nie mogłem zobaczyć, był gwałt. Tak, kurwa, gwałt. Pierdolony egoista ze mnie, bo sam przecież skazywałem na to kobiety, ale w tych przypadkach, nigdy na to nie patrzyłem - lub co gorsza - nigdy tego nie robiłem. Ja jedynie wydawałem rozkazy, które moi ludzie wykonywali zgodnie z zasadami, które tutaj dotyczyły. Ale w życiu bym nie zgwałcił żadnej kobiety - za bardzo je szanowałem, aby zrobić coś tak podłego.

Dzisiaj - tak jak obiecałem Eleanor - miałem wrócić do Nowego Jorku, aby zająć się sprawą tajemniczego mężczyzny. Czekało mnie jeszcze trochę pracy z nowymi klubami, ale tym w szczególności zajmie się mój brat, dla którego takie sprawy do pestka.

Tej nocy wróciłem z powrotem do Nowego Orleanu, aby razem z ojcem wrócić do domu. Samolot właśnie wystartował, przez co w końcu opadłem z ulgą na to, że już zaraz będę w domu. Michael siedział naprzeciwko mnie - jego szary garnitur, wręcz wpasował się idealnie w siwiznę pokrywającą jego głowę. Robił coś na laptopie, lekceważąc moje pytania, dotyczące tego całego incydentu z tym skurwielem, który tak z dupy chce umówić się na plotki z moją żoną.

Jego, kurwa, niedoczekanie.

- Dalej nie wiem, dlaczego zrezygnowałeś ze współpracy z Lopezem, Calebie - ojciec po czasie przestał milczeć, ale wciąż wpatrywał się w ekran urządzenia.

Po małej kłótni z nowoorleańskim capo, nie zamierzałem mówić nic ojcu, dopóki sam nie wyjaśni mi swojego durnego sekretu. Może to i, kurwa, nie fair, ale coś za coś - miałem chyba prawo wiedzieć, czego ten człowiek chce od Eleanor. Dlatego też milczałem. Nie dzwoniłem do niego, ani nie rozmawiałem, kiedy tej nocy zastałem go w swoim apartamencie, czy dzisiaj podczas jazdy na lotnisko.

THE HETMAN - Mafia Life #1 || 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz