Prolog

73 3 0
                                    



Rok 2010
Cecylia 10 lat Janek 11

Kolejny konkurs i kolejna wygrana, już mi się to nudziło, chciałam by wreszcie wygrał mój najlepszy przyjaciel Janek ma niesamowity głos który zasługiwał na to by być docenionym lecz jury nie widziało świata poza moim głosem nawet jak śpiewałam najbrzydziej jak potrafiłam by chłopak wygrał dawało to odwrotne rezultaty niż moje zamierzenia.

Wszyscy zaczęli do mnie podbiegać i mi gratulować kolejnej wygranej a mój przyjaciel siedział smutny w rogu wiec postanowiłam do niego podejść.

- Ej Jasiek nie smuć się, dla mnie to ty wygrałeś - powiedziałam uśmiechając się szczerze do chłopaka

- Cysia... -odezwał się chłopak, od zawsze mnie tak nazywał,słodkie było to przezwisko i bardzo mi się podobalo

- Cysia poprostu ja tak dłużej nie mogę ciagle wygrywasz a ja nie... - powiedział smutny na co go przytuliłam i powiedziałam

- Janek wierze ze następnym razem wygrasz powiedziałam uśmiechając się do niego



5 lata poźniej
Cecylia 15 Janek 16

-Jezu gościu ogarnij się już - powiedziałam słysząc jak nikt inny niż Janek znów mówi jaka ja to jestem okropna chamska brzydka itd.

- Cec nawet nie wiesz czy to było o tobie a już robisz aferę - powiedział podirytowany chłopak

- Błagam, tylko do mnie masz problem przez swoje kompleksy tak naprawdę wiec weź się odwal i jak masz mówić takie bzdury na mój temat to się upewnij ze nie słyszę  - powiedziałam odwracając się na pięcie i idąc wzdłuż korytarza

- Jaka wyszczekana Boże - powiedział Janek na co odwróciłam się spowrotem do niego i przywaliłam mu z liścia w policzek, na całym korytarzu szkolnym można było słyszeć tylko „uuu" gdy nagle wyłoniła się moja wychowawczyni....

2 miesiące poźniej

- Weź zrozum suko ze nikt nie chce słuchać tego co ty mówisz, po co ty się tak wogole chciałaś spotkać? Po to by mnie zwyzywać, by pokazac swój „ talent" czy po co?

- Janek.. - powiedziałam już prawie płacząc

- Co już płaczesz bo cię nazwałem suką? Sory ale taka prawda którą każdy zauważył jesteś tak okropna, beznadziejna, nikt cię nie traktuje na serio, każdy przyjaźni się z tobą by cię wykorzystać i wykorzystać to ze twoji starzy mają dużo kasy, na twoim miejscu już dawno bym stąd uciekł i zaczął z czysta kartą nowe życie bo tu jesteś już uważana za najgorsza egoistke i suke tej szkoły

- No to powiem ci kurwa ze masz szczęście, lub nie.., ja mam szczęście... już nie wiem ale chciałam ci tylko coś powiedzieć ważnego ale jak tak to raczej to już jest nie ważne i nie wiem czy warto - powiedziałam odchodząc.

Następnego dnia

Pov jan:
Nasza wychowawczyni, Pani Julita wchodzi do sali i przerywa lekcje histori

- Bardzo dobrze - powiedziałem do mojego przyjaciela z ławki ponieważ ta lekcja była tak nudna ze pewnie bym zaraz zasnął.

- Kochani Cecylia chciała byście sie dowiedzieli lecz nie chciała wam tego mówić prosto w twarz.

O co chodzi, odrazu pomyślałam o naszej wczorajszej Romowie i o jej ostatnich słowach „chciałam ci tylko coś powiedzieć ważnego ale jak tak to raczej to już jest nie ważne i nie wiem czy warto"

- A wiec Wasza koleżanka Cecylia wyprowadziła sie na stałe do stanów zjednoczonych, chciała sie z wami pożegnać lecz dowiedziała sie od pewnej osoby okropnych rzeczy które podobno uważacie na jej temat dlatego tego nie zrobiła, nie powiedziała mi również kto jest tą osoba lecz wiem ze bylo jej bardzo smutno bo chciała sie z wami pożegnać.

Osłupiałem, to nie miało sie tak skończyć, cysia miała tu być, zbyt bardzo ją kochałem by mnie opuszczała. Gdybym jej tak wczoraj nie zwyzywał pożegnał bym sie z nią bynajmniej...

Cylia od zawsze była piękną dziewczyną z ciemno blond włosami i zielonymi oczami które miały w sobie malutkie brązowe plamki, w wieku 14lat zacząłem coś do niej czuć, wiedziałem ze dziewczyna tego nie odwzajemnia wiec zaczęłam być dla niej strasznie chamski, myślałem ze dzięki temu sie odkocham lecz to nic nie dało a dziewczyna zaczela mnie nienawidzic.













***

Muszę przyznac ze ten prolog jest mega do dupy ale nie umiałam go napisac a chciałam mniej więcej objaśnić historię

𝓘'𝓶 𝓰𝓸𝓲𝓷𝓰 𝓫𝓪𝓬𝓴 𝓽𝓸 505 - 𝒥𝒶𝓃𝓃Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz