Prolog

7.2K 470 539
                                    

Ale się za Wami stęskniłam! ❤️

Czas oficjalnie rozpocząć drugi tom "Potwora"! :)

3... 2... 1...

Miłego czytania Kochani! ❤️

~*~



„Każdemu należy się druga szansa" – mawiamy. Czy jednak naprawdę w to wierzymy w każdej z możliwych okoliczności, nawet w przypadku tej najtrudniejszej i najbardziej bolesnej? Czy jesteśmy w stanie przebaczyć krzywdy tak ciężkie, że pod ich ciężarem upadamy i nie możemy wstać? Te, których nasza dusza nie jest w stanie udźwignąć?

Wybaczenie jest, jak przeczołganie się z powrotem przez każdy szczegół bólu, który nas pochłonął. Dotknięciem na nowo każdej niezaleczonej rany, przybliżeniem się wspomnieniami do tego, co najokrutniejsze. Jednak w ostatecznym rozrachunku, to właśnie wybaczenie okazuje się najbardziej owocne, zwłaszcza dla nas samych. Daje nam poczucie ulgi, której nie da się opisać. Wybaczasz dla siebie i swojego wewnętrznego spokoju, aby móc zacząć wszystko od nowa, pójść dalej i zostawić w tyle wszystko to, co już za Tobą. To, co stało się przeszłością.

Wybaczyć to nie znaczy jednak zapomnieć. Nie chowasz urazy, czujesz się zdrowszy emocjonalnie, ale nie jesteś w stanie wyrzucić z głowy obrazów wspomnień, które już nigdy Cię nie opuszczą. Wystarczy jeden bodziec, konkretna sytuacja, by na nowo zaczęły przewijać się w Twoim umyśle, jak zacięta kaseta wideo z niechcianym filmem w zepsutym odtwarzaczu.

Pewnych rzeczy nigdy nie wyrzucisz z serca. Zwłaszcza tych, które były dla Ciebie ważne.

Wybaczymy, ale już nigdy nie będziemy w stanie pozbyć się strachu. W przepełnionej lękiem duszy tlą się obawy, że podobny cios powróci do nas w najmniej spodziewanym momencie.

Czym więc tak naprawdę jest owa „druga szansa"? Jest ponownym, lecz tym razem świadomym i dobrowolnym nadziewaniem serca na sztylety. Wręczeniem komuś broni z wiarą, że tym razem nie odpali.

A tymczasem, przeznaczenie czeka na nas tuż za rogiem. Zdarzyć się może, że przyzna drugą szansę nawet temu, kto na nią nie zasługuje.

Bo pewnych spraw nie zrozumiemy, jeśli nie spojrzymy na nie sercem.

Tylko prawdziwa miłość jest w stanie rozjaśnić nawet najciemniejsze zakamarki mroku. Brutalność przemienia w czułość, strach w pewność, a gorycz w posmak przyjemnej słodyczy. Skleja połamane serca, ratuje to, co wydawać by się mogło, że jest nie do odratowania. Prawdziwa miłość jest w stanie podnieść się nawet z największego upadku. Czasem rodzi się w niewyobrażalnych bólach, ale nie załamuje się, lecz w nich wzrasta. Dla niej nie ma nic niemożliwego.

Jedno jest pewne – czy wierzysz w nowe początki, czy też nie, nadzieja wciąż za Tobą kroczy. Wystarczy się obejrzeć i rozpostrzeć przed nią ramiona.


                                   ***

Dochodziła właśnie godzina dziewiąta wieczorem. Ciemny gabinet spowity był teraz jedynie w blasku niewielkiej żarówki tlącej się pod sufitem. W całym pomieszczeniu unosił się duszący dym papierosów. Javier oparty o skórzany fotel, wpatrywał się tępo w jeden punkt, co rusz to zaciągając się wonią tytoniu. Wiele razy obiecywał sobie, że rzuci to cholerstwo, ale przez ostatni czas zdarzało mu się zaszywać gdzieś w samotności i wypalać paczkę po paczce. Wiedział, że to nie rozwiąże jego problemów, ani tym bardziej nie zabierze z jego serca wyrzutów sumienia, z którymi nie potrafił sobie poradzić, ale innego rozwiązania nie widział. Duszący dym zalewał jego płuca zupełnie tak, jak gęsta, mroczna smoła zalała kilka miesięcy temu jego duszę.

W objęciach Potwora TOM 3 | +18  [ZOSTANIE WYDANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz