NieTaMarina - Wyznania zodiakary |Hon-Moon|

1.8K 313 1
                                    

Autorka: @NieTaMarina

Tytuł: ,,Wyznania zodiakary''

Recenzentka: Hon-Moon

Liczba słów: 4185


Czy wierzysz w horoskopy? Myślę, że większość z nas usłyszała kiedyś podobne pytanie. I gdy jedni przytakują, drudzy kręcą głowami, jeszcze inni czasem zerkną, cóż tam czeka osoby spod ich znaku zodiaku jedynie z ciekawości.

Być może po tej recenzji z tej samej ciekawości zajrzycie do powieści ,,Wyznania zodiakary'', romansu z wątkiem kryminalnym, autorstwa @NieTaMarina. Już w tym momencie przyznam, że wiele rozwiązań fabularnych zaskoczyło mnie jako czytelnika.

Okładka dzieła, aktualna w dniu pisania recenzji, przypomina jedno z tych zdjęć, które oferuje Pinterest. Obraz ciemnego obrysu kobiety na tle fantazyjnego koloru nieba bez wątpienia nadawałby się na tapetę w smartfonie, ale czy sprawdza się jako okładka, która ma przyciągnąć potencjalnego czytelnika? Być może. Font użyty do zapisania tytułu jest dość prosty i prosi się o coś fantazyjnego.

Autorka przyznała, że sama wykonała okładkę w aplikacji Canva, dodając, że malownicze tło i postać kobiety połączyła samodzielnie. To zaskakujące, bo z pozoru grafika wygląda na tyle spójnie, że trudno domyślić się, że tak naprawdę elementy nie stanowiły całości od początku.

Podsumowując: okładka wygląda na amatorską, ale całkiem dobrze dobrane zdjęcie sprawia, że całość trudno uznać za coś tandetnego. Zawsze jednak można skorzystać z usług grafika. Autorka zdradziła, że właśnie zmiana okładki czeka tę opowieść w najbliższym czasie.

,,Wyznania zodiakary'' opowiadają nam wiele historii. Pierwsza z nich dotyczy kobiety, która pod pseudonimem Seleny Mystery prowadzi audycję w radiu na temat horoskopów i dopasowywania do siebie par. Jednocześnie wciąż przeżywa wypadek sprzed lat, w którym zginął jej ukochany. Dostajemy także perspektywę mężczyzny, który podejrzewa, że to on jest sprawcą tamtego tragicznego zdarzenia, i obserwujemy losy pewnych irlandzkich bliźniaczek (to znaczy kobiet, które urodziły się w odstępie mniejszym niż 12 miesięcy) i ich dwójki znajomych.

Opis został podzielony na trzy części. To dobre posunięcie, gdyż opis zbity w jeden tłusty akapit nie byłby tak czytelny. Świadome wyłuszczenie informacji sprawiło, że łatwiej nam przyjąć to, co chce nam przekazać autorka.

Na szczególną uwagę zasługuje wspomnienie w opisie czarnego kota, który zdaje się idealnym dopełnieniem wróżbiarskiego klimatu. Rozgadana kuzynka może przełamać panującą ciężką atmosferę, a nutka tajemnicy zawsze kusi.

Cały opis uważam za udany; zawiera najważniejsze informacje i jest odpowiedniej długości. Jedynie mnogość imion może stanowić pewną trudność, lecz trudno pozostawić bohaterów bezimiennymi.

Warto zaznaczyć w tym momencie, że do napisania tej historii autorkę zainspirowały horoskopy dla par oraz książki kryminalne uznanej pisarki Agathy Christie.

Opowieść śledzimy z różnych perspektyw, można nawet zauważyć rozwarstwienie na linie fabularne. Bardzo często zdarza się tak, że nie wiemy, kim jest dana osoba. Ten zabieg podtrzymuje tajemniczą aurę, ale i wprowadza sporo zamieszania. O tym jednak więcej nieco później.

O Elżbiecie, jej siostrze Melanii i ich otoczeniu dowiadujemy się całkiem sporo, za to tożsamość Seleny Mystery oraz mężczyzny, który podejrzewa, że jest sprawcą wypadku Jacka Kowalika, pozostaje owiana tajemnicą. Ten zabieg buduje napięcie i zmusza czytelnika do snucia teorii.

Recenzje spod Słońca i KsiężycaWhere stories live. Discover now