Dziedziczka Mafii #1 Dylogia Dziedziczek

Rozdział 21

 Armenia

Miesiąc później

Siedziałam właśnie na komisariacie w jakieś sali, gdzie mieli mnie przesłuchiwać. Policjanci mnie bardzo dobrze znali w końcu córka Felixa Curie, a do tego moją bratową jest Blanka Brown.

Harrego i Blanki jeszcze nie było w kraju, a Zahara nie mogłam o tym poinformować więc została mi tylko Mia. Jak do niej zadzwoniłam była w wielkim szoku, że musi po mnie przyjechać na komisariat o tak późnej godzinie, ponieważ dochodziła druga w nocy.

Usłyszałam ciche pukanie, a po chwili do środka weszła Mia wraz ze swoim narzeczonym.

-Cześć Will- powiedziała kobieta do policjanta

-Witaj Mio. Przepraszam, że tak późno, ale Panienka Curie chciała właśnie abym to z tobą się skontaktował- wytłumaczył się czarno włosy

-Czy zrobiła coś złego? - zapytała

-Nie, ale złapaliśmy ją uciekała swoim samochodem z nielegalnego wyścigu i z tego co zauważyłem to brała w nim udział. Jej auto stoi przed budynkiem- odpowiedział, a dziewczyna spojrzała na mnie z wielkimi oczami, a ja tylko wzruszyłam ramionami.

Byłam na siebie wściekła, że dałam się złapać. Od x lat biorę udział w tych wyścigach i nigdy mnie złapali, ale jedyny plus taki jest, że nie było ani mojego brata ani mojej bratowej, bo mogło się to źle skończyć dla mnie i mam cichą nadzieję, że Mia nie powie im nic.

-Dobra to możemy ją zabrać jak dobrze rozumiem? - zapytała, a mężczyzna w mundurze pokiwał głową- Będzie miała jakieś konsekwencje?

-Bardzo dobrze wiesz, że nie. Mamy podpisane umowy z wami i nikt z was nie będzie karany- odpowiedział ciszej

Wstałam i wyciągnęłam rękę w stronę Pana Willa.

-Mogę swoją kominiarkę i broń? - zapytałam, a mężczyzna pokiwał głową i podał rzeczy, które do mnie należały- Dziękuję- powiedziałam przemiło

Wyszliśmy we trójkę z budynku, a ja skierowałam się do mojego samochodu.

-Czyś ty zwariowała? - powiedziała do mnie- A gdyby inny policjant cię złapał?

-No to bym zapłaciła. Po co ty się tak denerwujesz? - spojrzałam na nią

-Harry wie?

-Nie i ma się nie dowiedzieć- odpowiedziałam patrząc na nią

-Od kiedy jeździsz w tych wyścigach? - podeszła do mnie

-Od czasu, kiedy dowiedziałam się, dlaczego moja mama zmarła. Już będzie z osiem lat- pokiwała głową

-Dobrze, nie powiem o tym nikomu tylko następnym razem nie daj się złapać