16

315 19 5
                                    

- Hola, hola. Gdzie tak prędko?

Usłyszałem za sobą Minho. No japierdole.

- Ja tylko ten, no - odparłem i zacząłem uciekać, niestety on za mną biegł.

- Jisung stój! Jisung! - krzyczał lecz ja nie miałem w planach się zatrzymywać.

Powoli brakowało mi tlenu przez szumy serca, które u mnie występują; więc trochę zwolniłem.

Gdy już całkiem się zatrzymałem kroki za mną również.

- Cholera Ji. Czemu ty tak szybko biegasz? - zapytał Lee opierając się o swoje kolana.

Jest zmęczony, dobra chuj biegnę dalej.

Tak jak pomyślałem tak i zrobiłem. Biegłem ile sił w nogach. Ludzie patrzyli się na mnie  jak na nienormalnego, lecz miałem to za przeproszeniem w dupie.

Minho~

Japierdole, znowu uciekł. Ale nie mam siły by za nin biec. Dobra dam radę. Nie mogę go zgubić.

Narracja trzecioosobowa~

Minho starał się dogonić 20-latka, co zakonczyło się dla niego porażką.

Starszy wrócił do domu po czym od razu poszedł do kuchni napić sie Whisky. To jego lek na nieudane misje.

Nie Whisky to mało. Minho po takiej stracie potrzebuje czegoś lepszego. Mianowicie:

Whisky oraz Wódka

Gdy Lee przechodził załamanie po stracie, Jisung myślał o tym czy kiedykolwiek jeszcze wróci do domu.

Lecz czy uda się 22-latkowi odnaleźć młodszego? Czy może już nigdy go nie zobaczy?

¤¤

Hehe... Boże nie wierze ze juz zaraz koniec ksiazki... Mam z nia tyle wspomnien...

Why Me? // Minsung Where stories live. Discover now