𝐂𝐢𝐞𝐦𝐧𝐚 𝐧𝐨𝐜 ||| 𝐑𝐚𝐢𝐧 𝐱 𝐒𝐨𝐝𝐨 (𝐞𝐩.𝟏)

Rozdział 18

Chłopaki zostawili Kate samą w domku i poszli do Juttiego, Tobiasa i Sophii.

- Cześć wam! - Zawołała z łóżka Sophia, która jeszcze nie wstała.

- Ty weź się zacznij ubierać. - Powiedział z uśmiechem Chris.

- Cześć chłopaki! - Powiedział Jutty.

- Witajcie. - Powiedział spóźniony Tobias który szukał coś pod łóżkiem.

- Macie jakieś konkretne pomysły? - Zapytał Cosmo.

- Właściwie to.. - Zaczęła Sophia

- Impreza! - Wykrzyknął Jutty.

- Dość z tą imprezą, imprewizowiczu. - Powiedział Per.

- Nie można nic nie robić? - Zapytał Cosmo.

- My mamy z Cosmem plany. - Znalazł wymówkę Per.

Cosmo nie domyślił się o co mu chodzi, więc patrzył na niego ze zdziwieniem.

- Ty i Cosmo? Niby co macie takiego ważnego? - Zapytał Jutty.

- Niech zgadnę... - Powiedziała Sophia.

- Nie zgaduj! - Krzyknął Cosmo.

- Zawsze jak zgadujesz do mówisz prawde! - Wykrzyknął jeszcze raz chłopak.

- Ta... Ale chyba już im można powiedzieć, Mad i Hayden wiedzą.. - Wymamrotał Per.

- Oni widzą, od kiedy? - Zapytał Cosmo.

- Dowiedzieli się ode mnie przez messengera. - Wyjaśnił Per.

- Dobra, dobra, ja to powiem! - Krzyknął Chris.

Nikt nic nie zdarzył powiedzieć bo odrazu Chirs zaczał gadać.

- Per i Cosmo są razem! - Krzyknął.

Sophia, Jutty i Tobias patrzyli z niedowierzaniem na trójkę chłopaków, co stali nad nimi wryci.

- Jesteście razem? - Zapytał zdziwiony Tobias.

- No taak.. - Powiedział Cosmo.

- Gratulacje! - Krzyknęła trójka przyjaciół.

Byli szczęśliwi, że ich ship się udał. Od dawna wiedzieli i nawet zauważyli, że Cosmo kręci z Perem.

- Dobra, jeśli macie jakieś plany... to zrozumiemy. I może to nawet dobrze, że dzisiaj odpoczniemy. Tak czy inaczej jutro wyjeżdżamy.- Powiedział Tobias.

- Jutro wyjeżdżamy?! - Krzyknęli wszyscy w pokoju.

- Tak, wracamy do Sztokholmu. Ale jak wrócimy to nie koniec wycieczek i niespodzianek. - Wyjaśnił Tobias.

- Czyli... Kiedy następny wyjazd poza Sztokholm? - Zapytał Jutty.

- Mam na myśli poza Szwecje, Jutty. - Odpowiedział z uśmiechem Tobias.

- Poza Szwecje?! - Krzyknęli znów wszyscy.

- To pewnie pomysł Haydena? - Zapytał podekscytowany Per.

- Tak. Oczywiście że jego pomysł.- Powiedział.

- Nie mogę się doczekać kolejnego wyjazdu! - Krzyknął Chirs.

- Żartujesz? Każdy się nie może doczekać! - Powiedziała z uśmiechem na twarzy Sophia.

- Ale.. nie bierzmy ze sobą Kate..- Mruknął Per.

- Nie mam zamiaru słuchać że coś znów jej nie pasuje.- Powiedział Cosmo.

- Dobrze, nie będziemy brać tej dziewczyny, ale będzie musiała z nami wrócić do Sztokholmu w jednym samochodzie. - Odpowiedział Tobias.

- Zaklei się jej usta taśmą będzie wrażenie jakby jej nie było. - Powiedział Jutty i zaczął się śmiać.

- Jutty nie żartuj sobie tak. - Mówił z lekkim uśmiechem Tobias.

- Dobra, a o której wyjeżdżamy jutro? - Zapytał Cosmo.

- O 18:35 i powinniśmy zajechać
do Sztokholmu o 21:15.- Odpowiedział Tobias.

- Ej ale będzie już ciemno jak w dupie... - Wtrącił się Per.

- Ale będzie taki fajny vibe.. Jak będziemy jechać samochodem po autostradzie to te lampy tak fajnie będą oświetlać drogę. - Opowiadała Sophia.

- Dobra z pewnością bedziesz spać. - Powiedział Chirs.

- To już szybciej Per. - Powiedział Cosmo i spojrzał się na Pera z uśmiechem.

- O tej godzinie to już śpie, więc się nie dziwcie. - Wyjaśnił Per.

- Dobra dobra, wiem o której spać chodzisz, po prostu będzie dla ciebie zbyt nudno. - Mówił Chris.

Per nic nie powiedział, bo Chirs nie słuchając nikogo zaczął mówić.

- To my będziemy się zbierać, powiemy wszystko tej jęczybule i będziemy się pakować i na koniec dnia zrobimy ognisko.

- Ktoś pozwolił? - Zapytał Jutty.

- Tak, pytałem się już. - Powiedział Chris.

- Dobra to my się zbieramy, do zobaczenia wieczorem. - Powiedział Cosmo.

Pożegnali się ze wszystkimi i zaczęli wychodzić z domu. Gdy weszli do domu nr 3 zastali Kate już ubraną. Powiedzieli jej wszystko co powinna wiedzieć, i zaczęli wszyscy się powoli pakować.