Zemsta w stylu rolnika

1 0 0
                                    

*Szef Mafii*
- No i kurwa mamy kolejny problem , już nikt się do nas nie zgłasza , zaraz zbankrutujemy! - powiedziałem z żalem i wściekłością.
- Spokojnie szefie wkrótce ktoś się napewno do nas zgłosi - odpowiedział mi Tony , czyli mój współpracownik.

Odeszłem bez słowa

- Stary mówię ci , bardzo chciałabym się na niej zemścić ale nie wiem jak. - usłyszałem rozmowę dwóch przyjaciół , obok sklepu.

Bez zastanowienia powiedziałem.

-Hola,hola ja ci mogę pomóc - powiedziałem.

-Okej , ja nazywam się Alfonso i bardzo chciałbym się zemścić na mojej ex za to że mnie zdradziła. - dokładnie streścił mi chłopak.

Pogadaliśmy tak jeszcze z pół godziny układając plan zemsty i się rozeszliśmy.

*Alfonso*

Nie spodziewałbym się , że jeszcze znajdzie się człowiek który mi pomoże , ale to nawet lepiej. Szef mafii pomógł mi ułożyć plan zemsty, więc nie mam co się martwić o jakieś pomyłki. A plan był taki : ja zapraszam ją na randkę na pole pszenicy , a później sami zobaczycie..

Nadszedł czas randki..
Teraz tylko czekałam, aż się zjawi.
Zjawiła się..

- Cześć kochanie , jeśli mogę jeszcze tak na ciebie mówić - powiedziałem , próbując ją tylko oczarować.

- Dam ci ten przywilej nazywania mnie tak , ale to tylko dla tego, że jesteśmy na randce , więc nie myśl sobie za dużo. - powiedziała.

Haha gdyby tylko wiedziała, że mam zamiar najpierw ją oczarować , a później zabić.

- Spokojnie nie myślę , za dużo. - odchrząknąłem.

- A tak w ogóle to czemu zabrałeś mnie na pole pszenicy ? - zapytała, dając mi pytające spojrzenie.

-  Poczekaj, tutaj a się przekonasz. - odrzekłem mojej tępej ex.

Kazałem jej poczekać przed traktorem , a ja sam do niego wsiadłem.

- Co ty robisz Alfonso ? - zapytała się, krzycząc.

- Spokojnie poczekaj tutaj kochanie. - odrzekłem oczarowującym głosem.

I zaśpiewałem :
- Hej maleńka jestem rolnik zobacz tylko na mój ciągnik , lubisz kiedy wchodzę w rolę i wyrzucam gnój na pole.

Tak właśnie ją zahipnotyzowałem

Po tym ona tylko patrzyła na mnie nie protestując , a ja odpaliłem traktor.

- Żegnaj ty dziwko. Mogłaś mnie nie zdradzać z tym niedoruchanym gościem. - powiedziałem , śmiejąc się.

Ona popatrzyła na mnie ostatni raz swoją szpetną twarzą I powiedziała :

- Przepraszam Alfonso - rzekła do mnie , wymuszając litość.

Nie nabiorę się na jej teatrzyk.
...
W tej chwili przejechałem ją traktorem , a w tle leciała piosenka „ Hej maleńka, jestem rolnik".

-Nigdy nie byłem z siebie tak dumny. - prowadziłem sam ze sobą monolog.

- I co ja zrobię z tymi zwłokami..

W tej chwili wpadłem na perfekcyjny pomysł.

- No tak przecież mogę ją sprzedać na czarnym rynku , to idealne rozwiązanie bo po pierwsze nie mam pieniędzy, a po drugie łatwo się jej pozbędę .

Stwierdziłem, że nie będę aż tak bardzo się wysilać i znajdę jakąś stronkę na której mogę sprzedać zwłoki. (Oczywiście za grubą forsę)
Znalazłem!
www.sprzedajorganyswojejex.com
Udało się!

Później już poszło łatwo , wystarczyło , że wyciąłem jej wszystkie organy ,a  po ich spakowaniu  nadałem przesyłkę do paczkomatu.

Spokojnie , żeby zniwelować zapach zmarnowałem całą cała butelkę męskich perfum , które dostałem od mojej ex na gwiazdkę. Pomogła mi w zamaskowaniu zapachu własnego ciała..

Chciałem już iść spać ale przypomniało mi się , że wysłałem tylko organy do paczkomatu , a reszta jej ciała dalej tu jest

- No kurwa , ja chce już iść spać. Nawet po swojej śmierci uprzykrza mi życie. - prowadziłem ze sobą kolejny monolog.

Stwierdziłem , że jej ciało spale , a później wcisnę komuś jako nawóz pełen minerałów.

I wtedy zapaliła mi się lampka w głowie.

- Przecież to idealny sposób na biznes. Ja będę im wciskał , że to jakiś zajebisty nawóz, a oni się na to nabiorą i będą mi dawali grube siano - krzyknąłem czując się jak bóg , w którego nie wierzę.

W ciągu minuty wymyśliłem pomysł na nazwę tej firmy z nawozami.

Minerafonso , czyli połączenie Mineral i Alfonso.

Ale zresztą jakbym miał być szczery to bym to nazwał :
Mineracorpse
*Corpse - zwłoki
*Mineral - Mineralny

Z tą głową pełną myśli położyłem się spać.

*KONIEC*
Alfonso nie będzie w następnym rozdziale bo byłoby zbyt nudno i wolę dawać innych ludzi co rozdział. Sory , że takie krótkie ale nie chcę tego naciągać. Papapa jeśli ktoś w ogóle to czyta.

Podkarpacka mafiaTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon